Grupa D (I Dywizja)

Grupa D

Witam wszystkich w grupie D -I Dywizji.
Będe przewodniczył tej grupie i myśle że mecze będą zacięte i zgodne z duchem fair-play Wink

Oczywiście ładne opisy i nagrane bramki mile widziane Wink

Więc dalej nie przynudzam i życze powodzenia zdzier

Pozdrawiam.

Uwaga!

Krótka informacja!

Czas na rozegranie meczy grupowych mija 7 maja o godz. 23.59

Zawodnicy:

inko

[link widoczny dla zalogowanych]
dzidzi

[link widoczny dla zalogowanych]
Aros

[link widoczny dla zalogowanych]
lincoln

[link widoczny dla zalogowanych]
memp

[link widoczny dla zalogowanych]

---------------------------------------------------------------
Zawodnik-----------M---MW--R--MP------BrZ-BrS----pkt
---------------------------------------------------------------

1.Inko...................08...05....02...01......19-10........17 AWANS
2.Aros...................08...05....01...02......20-16........16 AWANS
3.dzidzi.................08...03....00...05......17-17........09 AWANS
---------------------------------------------------------------
4.memp................08...02....02...04......15-25........08
5.lincoln...............08...02....01...05......19-22........07

Inko 2:1 dzidzi
Inko 4:1 dzidzi
Inko 2:2 Aros
Inko 1:2 Aros
Inko 1:0 lincoln
Inko 5:1 lincoln
Inko 2:1 memp
Inko 2:2 memp
dzidzi 0:2 Aros
dzidzi 1:3 Aros
dzidzi 4:1 lincoln
dzidzi 1:4 lincoln
dzidzi 5:1 memp
dzidzi 4:0 memp
Aros 4:3 lincoln
Aros 3:2 lincoln
Aros 3:4 memp
Aros 1:3 memp
lincoln 5:1 memp
lincoln 3:3 memp

Powodzenia

Ostatnio zmieniony przez dzidzi dnia Nie 22:10, 04 Maj 2008, w całości zmieniany 12 razy

memp 1:2 Inko

Cóż.... przewaga Inko była widoczna, ale mało z niej wynikało w 1 połowie, mimo że prowadził 1:0, to w strzałach było 6:2 dla mnie. Drugą połowę już jednak zdominował maksymalnie, ale udało mi się doprowadzić do remisu... bramkę tracę w LossTime i mimo, że Inko zasłużył na zwycięstwo to jestem wkurzony, bo nikt nie lubi tracić bramek w ostatnich sekundach radosny

memp 2:2 Inko

Tutaj dziwny mecz. w Strzałach 12:11 dla Maroka. W 2 minucie Inko strzela, piłka odbija sie od dwóch słupków, dobija jakis Marokańczyk, broni mój bramkarz, do piłki znowu dochodzi Marokańczyk, podaje na 3 metr do innego murzynka, a ten do pustej nie trafia xD zemściło sie i wyszedłem na prowadzenie... chwilę potem 1:1, a potem ładna akcja i Inko prowadzi 2:1. Pod koniec 1 połowy strzelam szczupakiem do pustej i remis radosny

w drugiej połowie Inko już nie miał aż takiej przewagi i gra toczyła sie w środku boiska radosny

dzieki za mecze i powo dalej radosny

Inko 2:1 memp

Inko 2:2 memp

W obu meczach miałem nieznaczną przewagę. W pierwszym szybko wyszedłem na prowadzenie, ale nie udało mi się go długo utrzymać, gdyż przed przerwa gola strzelił napastnik Finlandii. Druga połowa to już moja duża przewaga, ale praktycznie każdy strzał zatrzymywał się tuż przed linią bramkową, albo nieznacznie mijał bramkę. Dopiero w 88 minucie Moha zakręcił dwoma obrońcami i pokonał bramkarza Finlandii.

Drugi mecz podobnie jak pierwszy zaczął się od strzelenia gola, ale tym razem dla mempa. Na szczęście Chamakh doprowadził do remisu.Jednak tuż przed przerwą Chamakh wyprowadza Maroko na prowadzenie, lecz w 43 minucie jakiś Fin strzela gola na 2:2.

Dzieki za mecze

Ostatnio zmieniony przez Inko dnia Pią 14:12, 02 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy

memp 1:5 lincoln

Wynik mówi sam za siebie.... nie istniałem praktycznie, przewaga ogromna i zasłuzone zwyciestwo...

memp 3:3 lincoln

tutaj juz sytuacja odwrotna... raz zamiast trafic do pustej Fin strzela nad poprzeczką, potem ten sam Fin w sytuacji sam na sam w slupek, a chwilę później znowu sam na sam obok bramki.... wyszedłem wkoncu jednak na prowadzenie 3:2, mimo że przegrywałem 2:1 po ładnych kontrach. Ale jak to juz mam w zwyczaju, tracę bramkę w 88minucie... :/ wściekły mogę być tylko na siebie

dzieki za mecze i powodzenia dalej

Inko 2:1 Dzidzi

Inko 4:1 Dzidzi

Oba mecze bardzo bardzo podobne. Moja ogromna przewaga, która niestety nie została w pełni wykorzystana,a to za sprawa nieporadnosci moich napastnikow. Pierwszy mecz - w strzałach 16-2 dla mnie, w drugim 17-4... Dzieki za mecze

Inko 1:0 Lincoln

Inko 5:1 Lincoln

Pierwszy mecz szybki i wyrownany. Juz w 2 minucie Chamakh urwa się obroncy Peru i pokonuje bramkarza. Przez reszte meczu gra toczyła sie w srodkowej czesci boiska, raz na jakis czas jednej z ekip udało sie przedostac przez obrone rywala i zagrozic bramce.

Drugi mecz to moja przewaga, grało mi się swietnie. Czesto wygrywałem pojedynki 1na1, co stwarzało okazje na dobre dogranie pilki do napastnikow, ktorym wystarczyło tylko oddac strzał na bramke ;]

Dzieki za mecze

Ostatnio zmieniony przez Inko dnia Pią 18:09, 02 Maj 2008, w całości zmieniany 2 razy

dzidzi-lincoln 4:1

Mecz wyrównany,tym razem moja skutecznośc była dobra.
Ładne akcje i szybki mecz.

lincoln-dzidzi 4:1

Tym razem nie miałem nic do powiedzenia,lincoln miał lepszą skutecznosc chodz w strzałach było prawie po równo 13:12.

dzidzi-memp 5:1

W meczu dominowałem ,lecz memp bardzo dobre akcje sobie stwarzał.
Po przebiegu meczu nie powinien byc taki wynik,lecz miałem szczescie i wpadało wszystko Wink

Nareszcie mój Izrael pokazał troche lepszy futbol Wink

memp-dzidzi 0:4

Znów mecz mi sie układa.Od 30 minuty strzelam bramki i jakos zlatuje do końca meczu.Memp miał wyborne sytuacje lecz nawet na pustą nie strzelił jego zawodnik zdzier

Ozdobą meczu była bramka o słupek z dłuższej odległosci zdzier

9 pkt -tyle Izrael zdobył w 6 meczach.
Zostały jeszcze mecze z Arosem radosny

----------->Pożeracze Snikersów Wink

Dzięki za mecze przeciwnikom i powodzenia dalej Wink

Ostatnio zmieniony przez dzidzi dnia Pią 20:05, 02 Maj 2008, w całości zmieniany 3 razy

memp 4:3 Aros

Pierwsze 20min to przyzwyczajanie się do praktycznie takich samych strojów.. niebiesko-białe vs biało-niebieskie... oczopląsu można było dostać !! Cięzko sie grało... bo niewiadomo było, czy to Twój czy mój zawodnik szczęśliwy

mimo to wyszedłem na trzybramkowe prowadzenie radosny

potem ładną bramke strzelił Aros na 3:1, ale jeszcze przed przerwą podwyższyłem prowadzenie na 4:1... w drugiej połowie grałem za spokojnie... dwie bramki Arosa i końcówka nerwowa, jednak dowiozłem zwycięstwo do końca...

memp 3:1 Aros

Drugie spotkanie całkiem inne. To Aros prowadzi grę, zasłużenie obejmuje prowadzenie i gra po prostu lepiej. Ja nie potrafie sobie żadnej akcji skonstruować. Wkońcu w 40min faul w polu karnym i z 11 metrów wyrównuję. W drugiej połowie zaraz na początku z dystansu strzela Litmanenn nie do obrony i prowadzę, ale to Aros jest ciągle stroną przewazającą i mam sporo szczęścia.. w 80min, kontra, wpuszczenie w uliczkę i dobijam Arosa. Niezasłużenie wygrywam, ale odbiłem sobie przynajmniej tego pecha z poprzednich spotkań gdzie 2 razy traciłem bramkę w LossTime radosny

dzięki

i powo

Aros 2-2 Inko
Aros 2-1 Inko

Dwa mecze bardzo podobne do siebie, od samego początku Inko intensywnie atakował, ja starałem się umiejętnie bronić i od czasu do czasu wyprowadzać kontrataki.

Inko posiadał częściej pilkę, ja miałem dwa razy mniej strzałów w pierwszym meczu, mniej więcej po równo w strzałach w drugim meczu. Pomimo, że z gry Inko wyglądał lepiej, zdobyłem w tych meczach 4 punkty.

Dziękuję!

Aros 3-2 lincoln
Aros 4-3 lincoln

Lincoln ma tego pecha, że nie potrafi wykorzystać przewagi bramkowej i po każdej bramce, w zasadzie często nawet po rozpoczęciu od środka daje doprowadzić do remisu. Końcówki obu spotkań były dla mnie, a w kontekście liczby strzałów, śmiesznych spojeń, poprzeczek i innych, dziwnych conajmniej sytuacji i interwencji bramkarza wygrałem najmniejszą możliwą różnicą bramek.

Ja się wściekałem, że się cuda dzieją, a lincoln, jak powiedział po meczu, przy jednej poprzeczce wybuchając śmiechem opluł monitor...

Dziękuję!

No to mamy już "awansowiczów" radosny

Inko, dzidzi, Aros ==> gratuluję !!

Ironia losu szczęśliwy

zdobyć 6 z 8 punktów z zawodnikiem awansującym zdzier

P taki jest sport radosny

dzidzi-Aros 0:2

Kompletnie nic mi nie wychodziło,poprostu jakbym pierwszy raz grał w to Wink

Aros dominował bezapelacyjnie ,nie zostawiając mi żadnych szans.
W strzałach już nie patrzyłem bo za duży wstyd to by był zdzier

Aros-dzidzi 3:1

Troszke lepszy mecz w moim wykonaniu ,lecz nie za dużo zdzier

Nic mi nie wychodziło i myśle że będzie ciężko coś pokazac w 2 rundzie.
Izrael mi nie leży i tylko cud może mnie uratowac.
A co do meczu ,znów dominacja Arosa i jedynie szczęscie dało tak małą porażke.

Dzięki za mecze mistrzu Wink

Powodzenia dalej Wink

Dzięki wszystkim za gre i sprawne rozegranie meczy i oczywiście bezproblemowe.
Pozdrawiam.

Ostatnio zmieniony przez dzidzi dnia Nie 21:45, 04 Maj 2008, w całości zmieniany 1 raz

Dziękuje za rozegranie wszystkich meczów w terminie. Gratuluje tym, którzy wywalczyli awans oraz życzę powodzenia dalej wykrzyknik