Faza Pucharowa

KoNaRooS napisał:

KoNaRooS 4:2 Menell987

swietny mecz w wykonaniu senegalu to oni panowali na boisku.... 3:0 juz na poczatku potem 1 bramka menella i jedna moja... w koncowce zmniejsza rozmiar porazki na 4:2

KoNaRooS 4:1Menell987

w 28 min drugiej polowy ucieka z meczu [4:1 dla mnie] i nie dogralismy gdyz napisal mi:
<menell987> k***a
<menell987> i mam grac z lagami!!
<menell987> chuj wpisuj to oszuscie
<menell987> wiesz ajk wtedy bylo

nie zycze sobie zeby mnie wyzywano po meczach !!!

[link widoczny dla zalogowanych]

w czasie akcji KoNaRooSa kiedy wpada na pole karne i oddaje strzał piłka toczy sie do bramki menel1987 opuszcza grę emocje wzięły górę jak widać

KoNaRooS 4:1Menell987 mecz weryfikuje na 7:1

ja byłem obserwatorem w tym meczu i przedstawiłem sytuacje zaistniałą.

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/3

kristo a czemu nie napiszesz ze byly lagi???
moze nie bylo co??

i tak sie pogidzlem z porazka ale nikt nie bedzie mi wcisalze bramek nie widzial !!!!

Ostatnio zmieniony przez menell987 dnia Nie 18:59, 20 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

	menell987 napisał:
	kristo a czemu nie napiszesz ze byly lagi??? moze nie bylo co?? i tak sie pogidzlem z porazka ale nikt nie bedzie mi wcisalze bramek nie widzial !!!!

Uwaga uwaga tak pisze były lagi ale takie warunki Ty miałeś i przeciwnik.

Ostatnio są lagi prawie ciągle tyle ludzi gra ale co możesz zrobić możesz zatrzymać grę i poprosić o zmianę serwera a nie jak przegrywasz 1:4 zaczynasz płakać i narzekać po prostu przegrywać trzeba umieć.

Ale to wcale nie znaczy że możesz wyjść z meczu i bluzgać przeciwnika, trochę kultury by się przydało.

koniec tego tematu

Ostatnio zmieniony przez kristo2323 dnia Nie 19:09, 20 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

Iras 3:1 Pietri

Zaatakowałem od 1 minuty i szybko strzeliłem bramkę. Jednak Pietri oddał 1 strzał na bramkę wykorzystując mój błąd w obronie i wyrównał. W drugiej połowie bramkarz Grecji popełnił fatalny błąd mijając się z piłką, który wykorzystałem i strzeliłem na 2:1. W końcówce dołożyłem kolejną bramkę strzałem z główki.

Pietri 1:2 Iras

Szybko straciłem bramkę, ale udało mi się wyjść na prowadzenie. W drugiej połowie Pietri dał all off, więc ja zmieniłem formację na all def i utrzymałem wynik.

Pietri 1:3 Iras

Przeważał Iras przez cały mecz ale ja dzielnie sie broniłem w obronie.Lecz pod koniec pierwszej połowy trace bramke,szybko po niej wyrównuje.Wynik do przerwy 1:1 w strzałach chyba! 10:2 dla Irasa zdzier

.2 połowa się dla mnie fatalnie zaczęła po kuriozalnym błędzie bramkarza przy bocznej linii boiska trace bramke na 2:1.Chwile później niezdąrzyłem sie ocknąć a tu już 3:1 ...Wynik do końca się już nie zmienił

Iras 2:1 Pietri

Rewanż zacząłem z troche bardziej ofensywnym ustawieniem z 3 napastnikami.w 8 minucie meczu strzelam bramke lecz długo się nią niecieszyłem ,bo 20 minut później trace gola.W tedy zmieniam ustawienie jeszcze na bardziej ofensywne z 6 w ataku ale po nieudantym ataku i kontrze Irasa trace bramke na 2:1 i już wiedziałem,że nic się niezmieni i pewnie Awansuje do dalszej fazy gry Iras.Trudno się mówi byłem gorszy.Dzięki.

AWANS: IRAS

justyn vs rogas 4:1 2:2

Dobre mecze , miałem więcej szczęscia.

Dzięki i pozdrawiam.

1/4

KrecikGKS 0:0 KoNaRooS
KrecikGKS 3:2 KoNaRoos

Mecze ogólnie nudnawe.Mówiąc szczerze przespałem oba jednak udaje się awansować...Mój przeciwnik może sobie pluć w mordę bo już dawno tak słabo nie grałem ale cóż najmniejszym nakładem sił Japonia znów wygrywa i znów na drodze Senegal.Pierwszy mecz bardzo słaby akcji bramkowych jak na lekarstwo..2 sytuacje w pierwszej połowie marnuje Yanagasiwa i nic nie udaje się strzelić mi i rywalowi.
Drugi mecz o wiele lepszy ...bo padły bramki.Na prowadzenie wychodzą gracze z Czarnego Lądu ok.15 minuty po bramce H.Camary,który ładnie oszukał kryjącego go obrońcę.Trzy minuty później stan się wyrównał a po rozegraniu piłki przez napastników do bramki trafia Takahara.Oba teamy coś próbują jednak nic nie pada.Do przerwy 1-1 i strzały też na remis 4-4.Druga połówka zaczyna się od akcji lewą stroną gdzie dośrodkowanie jest blokowane.Rozegranie kornera wrzutka Ogasawary pięknie wychodzi Takaha i jest 2-1 i obie bramki tego gracza.Prowadzenie tracę bardzo szybką jak je zdobyłem a krycie na radar moich obrońców zaczyna mnie drażnić..no cóż do końca meczu było wyrównanie dużo gry środkiem i przyszła ta ostania akcja gdzie z kontrą wyszli szybcy Japończycy rozegranie obrońca uciekł od Yanagasiwy a ten huknął pod poprzeczkę i było pozamiatane.Dzięki pozdro.Japonia w PÓŁFINALE.

Ostatnio zmieniony przez KrecikGKS dnia Nie 22:53, 20 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

1/8

wasiak 1:1 smoluch

Strzały: 7-7

Pierwsza połowa nalezala wylacznie do Greków. Mieli mase sytuacji, ale na szczescie dla moich pilkarzy wykorzystali tylko jedną. W drugiej połówce sie juz obudzilem i udalo sie wyrownac. Do połowy 2-5 w strzałach. To mowi samo za siebie. Koncowa ilosc strzałow wynosiła jednak 7-7. Mecz konczy sie wynikiem remisowym choc mysle, ze Grecy nie cieszyli sie z takiego wyniku.

wasiak 3:0 smoluch

Strzały: 14-7

W tym meczu pilkarze Mali zagrali o niebo lepiej niz w poprzednim. Od poczatku ataki z obydwu stron, ale to Kanoute otwiera wynik spotkania. Do polowy wynik 1:0. Kolo 70 minuty smoluch ustawia 5 swoim zawodnikom strzalki ofensywne i wiedzialem, ze bedzie ciezko. Grecy mieli swoje okazje, ale marnowali je jedna za druga. Zemscilo sie to pod koniec meczu - pilkarze Mali kontruja Grekow i zdobywaja bramke. Chwile pozniej i mamy juz 3:0. Mali gra dalej, Grecy wracaja do domu.

dzieki

Dołączył: 25 Mar 2008 Posty: 48 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 3/3

ciesze sie ze odpadłes KoNaRooS sprawiedliwosc musi byc!!! szczęśliwy

totomiX 3-4 MartiniTSW

_____________________________strzały: 9-8

Zaczalem w defensywnym ustawieniu, jednak jak to zwykle bywa szybko straciłem bramke. Moj obronca popycha rywala na 20 metrze, faul, gwizdek sędziego, Viduka pakuje pilke do siatki, 0-1. Nie jestem w stanie odtworzyc kolejnosci strzelanych bramek, ale padło ich sporo. Dla Australii strzelał niezawodny duet Viduka&Kewell. To RPA zawsze goniło wynik, udało sie im strzelic zaledwie na 3-4, chociaż szanse na remis były.

totomiX 1-2 MartiniTSW

_____________________________strzały: 9-8

Bardzo zmotywowana reprezentacja RPA przystapila do tego spotkania w ofensywnym ustawieniu. Mimo wszystko to Australia zdobyła bramke podczas pierwszej połowy, jej autorem Viduka. Na druga polowe RPA wyszło w ustawieniu all off, jak to jest zazwyczaj przy takim ustawieniu trzeba miec szczescie w defensywie, takie tez miałem do pewnego czasu. W 70 minucie Buckley strzela bramke na 1-1 i wlewa nadzieje w serca kibiców z Afryki. Pozniej, jednak Viduka strzela swojego drugiego gola w tym meczu i ustala wynik tego spotkania na 1-2.

PODSUMOWUJĄC:
Były to bardzo ciekawe, zacięte i wyrównane mecze. Obaj mielismy bardzo dobre druzyny i żadne różnice pomiedzy teamami nie miały tutaj znaczenia. Przegrałem przez swoja bardzo słaba gre w obronie. Zagrałem bez ikry. Gratuluje MartiniemuTSW awansu i zycze wygrania tego turnieju.

Kanoute pogromcą Bułgarii!

Iras 1:1 Inko

Szybko strzelam bramkę Kanoute, potem mecz się wyrównuje. W drugiej połowie Inko strzela na 1:1, jednak nikomu nie udaje się wygrać w tym meczu.

Inko 1:1 Iras

Znowu pierwszy strzelam bramkę i znowu zdobywa ją Kanoute. Inko groźnie atakuje, więc postanawiam się bronić i zmieniam formację na defensywną. Mimo wszystko Inko zdobywa gola wyrównującego, a chwilę później marnuje świetną okazję. Mogło być po zawodach... Inko nie spodziewał się, że przejmie piłkę i zamiast biec sam na sam Berbatovem co na pewno skończyłoby się golem to podał do tyłu...

Iras 2:0 Inko

Po raz kolejny zdobyłem bramkę Kanoute strzelając ją po dobitce. Jednak nie przeszedłem do defensywy, ale za to próbowałem pójść za ciosem. Udało mi się wykorzystać błąd Inka w obronie i znowu Kanoute strzelił bramkę. Mając dwubramkową przewagę postanowiłem się bronić i wygrać. Inko atakował, a ja kontrowałem. Wynik się nie zmienił i Mali awansowało dalej.

1/2

KrecikGKS 4:4 MartiniTSW

Cudowne mecze,którym po prostu nie brakowało niczego.Z jednej strony Mistrz Drugiej Ligi - Martini i wspaniały team szczególnie w ataku a po drugiej zdobywca 3 miejsce na drugim froncie - Krecik i jego nieobliczalna Japonia.Zaczęło się mówiąc krótko tragicznie.Najpierw Kewell po rozegraniu piłki między napastnikami i była to pierwsza akcja i od razu niestety bramka.Zanim kibice usiedli po obejrzeniu pierwszej bramki a tu padła już druga - egzekutor ten sam..szczerze co pomyślałem sobie-przykryć Kewella i ostrym pressingiem wyjść na przeciwnika i co powiodło się.Moja pierwsza akcja wrzutka Ogasawary z lewej strony i Ono swoją łysą głową kieruję piłkę do siatki.Co następnie skutkuję i gracze z Azji atakują z piekielną zaciętością jeden z nich przed polem karnym ładnie wypatruje S.Ono a ten zdobywa drugą bramkę.Mecz na chwilę się uspokaja ale tylko na chwilkę bo cały mecz trwały zażarte ataki z jednej i drugiej strony.Australia została przykryta lepiej , troszkę ich trener zmienił taktykę i już nie było się tak łatwo przedrzeć przez obronne szyki graczy w niebieskich trykotach.Do końca połowy swój kunszt pokazuję jeszcze raz Ono tym razem po niezdecydowaniu obrońców gdzie pięknie wybrał wślizgiem piłkę Nakamura podał do super snajpera(jak się okazało,ponieważ pierwszy raz wystawiłem go w ataku i jak się opłaciło) i zdobywa już hat-tricka do przerwy 3-2.Po przerwie lepiej grają Australijczycy.Ta połowa dla nich choć Japonia nie grała źle.Cały czas nikt nie zwalniał nogi ,akcje był szybkie jak francuskie metra i co najważniejsze padały bramki.Ok 60 minuty jest już 3-3 po małym zamieszaniu jeden z graczy celnie uderza.Martini idzie za ciosem co powoduje kolejną straconą bramkę i znów wychodzi "Wiślak" na prowadzenie.Odpowiedź ok.77 minuty gdy bramkę po wrzutce z prawej strony gdzie najlepiej głowę dostawił Takahara i mamy remis.Do końca meczu obie drużyny walczą ale nic nie wpada.Strzały 7-8.

KrecikGKS 3:2 MartiniTSW

No i znów piękne spotkania,którego nie powstydzili by się pewnie dzisiejsi półfinaliści Ligi Mistrzów..Drużyny z mniejszej półki,trenerzy ligę mistrzów mogą obejrzeć tylko w telewizji, a mimo to wciąż dążą do doskonałości.Tym razem bez S.Ono i Nakamury ale z nową siłą przystępują do tego meczu.Pierwszą bramkę znów pierwsi zdobywają gracze w żółtych trykotach gdzie lepiej mógłby zachować się mój bramkarz ale odpowiedź również mocna tak jak w pierwszym meczu kopia wręcz sytuacji tylko egzekutor inny a był nim Ogórek(Ogouro).Do końca przerwy dużo strzałów z dystansu więcej po stronie graczy Martiniego,którzy świetnie rozgrywali piłkę w środkowej strefie i mieli przewagę w tej połówce.Do przerwy 1-1 i strzały 2-6.Po przerwie ok.65 minuty po błędzie obrońców w wyprowadzeniu piłki z własnej połowy przechwycą Ogasawara,który mocnym i celnym strzałem w dłuższy róg bramki zapewnia prowadzenie..,którym za wiele się niena cieszyli bo podobnym strzałem ze środka ok.z 23 m zdobywa Skoko.Gra się toczy i mam dużo szczęscia,ponieważ po jednym ze strzałów piłka odbija się od słupka ale naszczęscię nie ma kto dobić i obrońcy wybijają jest loss time.Powoli rozgrywam piłkę jest wrzutka z lewej strony ale piłkę z własnego pola karnego wybija głową jeden z obrońców ta trafia do Endo,który trafia.Sędzia nawet nie daje wznowić gry i mamy Japonię w FINALE wielkiego turniej.Świetne mecze,dramaturgia i piękne bramki.Tylko przyklaskać.Strzały 9-11.

1/4

wasiak 0:2 justyn

W pierwszej polowie nie istnialem. Justyn czesto atakowal i strzelil bramke na 1:0. W drugiej polowie trace kolejna bramke. Staralem sie chociaz strzelic bramke kontaktowa, ale moi pilkarze fatalnie strzelali...

wasiak 2:5 justyn

Mecz bardziej wyrownany, ale to co wyprawiali pilkarze Kolumbi to na prawde magia. Co mieli pilke poza 16 metrem oddawali strzal, ktory znajdowal droge do mojej bramki. Szkoda bo mialem swoje okazje w tym meczu, ale marnowalem je jedna za druga. Sprawiedliwe wyniki, Mali sie pakuje i wraca do domu

dzieki

Półfinał

	Cytat:
	MartiniTSW - KrecikGKS 4:4 2:3 Iras - justyn

	Cytat:
	Termin na rozegranie półfinału mija 24.04.2008 o 23:59

Witam ,chciałbym poprosić organizatorów o przedłużenie terminu na rozgranie półfinału:
justyn vs iras ,jest to spowodowane tym iż mijamy się z irasem nie miłosiernie jest to zasługa tego, że ja parcuje od 14:00 do 21:00-22:00 (przychodząc po 22:00 do domu nie mam już siły na granie jeszcze w WE )
iras zaś znowu się edukuje i pasuje mu gra w godzinach popołudniowych.
Bardzo bym prosił o przedłużenie terminu najlepiej do soboty.

Pozdrawiam.

Rozumiem , do soboty 26.04.2008 do 20:00 dacie radę rozegrać te spotkania ? Mam nadzieje że tak radosny

Ostatnio zmieniony przez kristo2323 dnia Czw 21:25, 24 Kwi 2008, w całości zmieniany 1 raz

Niedobrze niedobrze zagubiony

nie będę wiedział kto wygrał bo w sobotę mnie już nie będzie - przeprowadzka i brak neta na jakiś czas (kilka tygodni). No trudno nagroda w takim razie tak szybko nie trafi do zwycięzcy.

	kristo2323 napisał:
	Rozumiem , do soboty 26.04.2008 do 20:00 dacie radę rozegrać te spotkania ? Mam nadzieje że tak

Mam nadzieje ,że już jutro rozegramy Wink

Dziękuje

Iras 1:1 justyn

Mali przeważało w tym meczu, oddało o wiele więcej strzałów - 13-3, ale mimo wszystko nie zdołało wygrać ;/
Pierwszą bramkę zdobył Kanoute dobijając najpierw w słupek, a później do siatki. Ekwador zdołał wyrównać jeszcze w 1 połowie. Długą piłkę dobrze przyjął napastnik Ekwadoru i strzelił na 1:1.
W drugiej połowie meczu Mali atakowało, a Ekwador kontrował. Wiele razy napastnicy Mali dostawali piłkę tuż przed bramkarzem rywala, ale nie mieli czasu, aby oddać porządny strzał.

justyn 2:4 Iras

W rewanżu Ekwador otworzył wynik wspaniale trafiając z nożyc od spojenia... Jednak długo nie cieszyli się z prowadzenia, bo Maiga dostał dobre podanie, ominął obrońcę i technicznie strzelił koło słupka. Tuż przed przerwą do pustej bramki po raz kolejny strzelił Kanoute i Mali wyszło na prowadzenie.
W drugiej połowie Ekwadorczycy bardziej zaatakowali. Około 60 minuty bramkę na 2:2 strzelił napastnik Ekwadoru z główki po rożnym.
Zawodnicy Mali byli wściekli po straceniu tej bramki i rzucili się do ataku. Dzięki temu wywołali zamieszanie w polu karnym przeciwnika i zmusili jednego z obrońców Ekwadoru do błędu. Pewnie wykorzystał go Keita.
Trener Ekwadoru ustawił bardzo ofensywną formację, co zmusiło trenera Mali do przejścia do ultra defensywy... Nic to nie dało Ekwadorowi. Po kontrze Mali zdobyło kolejną bramkę i wywalczyło miejsce w finale radosny

Kolumbia nie Ekwador radosny

Z przebiegu dwóch spotkani mogę powiedziec ,że iras zasłużenie awansował do finału radosny

chociaż w drugi meczu mogłem pokusic się o korzystniejszy wynik.Strzeliłem najlepsza bramke turnieju: jutro ja obublikuje .
Powodzenia w finale radosny

ps.jest mecz o 3 miejsce ?? radosny