Eliminacje CL2007

W pierwszym meczu dużą przewagę miała drużyna trenera dzidzi jednak strzalił on tylko jednego gola.Strzelcem Saha. Na który zresztą bardzo szybko zareagowała ekipa Cobeer'a. Po zespołowej akcji Giggs strzelił płasko po długim słupku. I było 1:1. Później to już piłkarskie szachy. I oczekiwanie na rewanż

W drugim spotkaniu już w 3 minucie C.Ronaldo z druzyny Cobeer'a powinien strzelić do pustej bramki. Jednak nie trafił. To były złe dobrego początki. Co nie zrobił Cristiano zrobił Saha i to dwukrotnie w 35 i 37 minucie pokonał van der Saar'a ekipy trenera dzidzi i ustawił tym samym mecz. Trener dzidzi próbował reagować zmieniać taktyke jednak nic z tego nie wyszło. Jeszcze w drugiej odsłonie Rooney kropnął nie do obrony. I było 3:0. Tak zakonczył się dwumecz. Awnas ekipy Cobeer'a i jego ukochanej drużyny.

Pozdrowienia dla dzidzi. Po pierwszej połowie myślałem, że wygrasz ten dwumecz. Jednak szczęście uśmiechnęło się do mnie. Udało mi się poskromić mój nowy pad, który doprowadza mnie do szału. [/i]

michu 13:2 Torres

Torres 0-3 michu

Drugi mecz słaba skuteczność, na 21 strzałów tylko trzy trafiły do bramki.

Dzieki Torres

maja 1:1 kristo2323

maja 1:1 kristo2323

maja 0:0 kristo2323 dogrywka 0:2

Tu była dopiero walka o LM , jednak można grac i nic nie marudzić jak ktoś chce to walczy na całego. Naprawdę maja postawił trudne warunki do gry. Wszystkie 3 mecze identyczne i gdyby nie ta czerwona kartka na początku 3 meczu pewnie by karne były ale w 11 miałem optyczną przewagę i udało sie wcisnąć 2 bramki w dogrywce.

Podkreślę jeszcze raz bardzo wyrównane wszystkie 3 mecze .

Dzieki za dreszczyk emocji i przedsmak LM .

Raku (Inter [czaro-niebieskie koszulki]) 4:1 Marv (Inter [białe koszulki])

Można powiedzieć że to ja miałem przewagę, a przeciwnik groźnie kontrował i tak przez cały mecz wink

W strzałach 16-6 dla mojego Interu.

Raku (Inter [czaro-niebieskie koszulki]) 2:0 Marv (Inter [białe koszulki])

Tutaj przeciwnik postawił twardsze warunki a ja bez mich ulubieńców Recoby i Maxwella nie grałem tak dobrze, w strzałach 13-5 dla mojego Interu.

AWANS: Ja wink

Dzięki za mecze Marv radosny

Moje fatalne bledy w obronie,dosyc mocny bol glowy i brak obycia z taka druzyna jak inter przelozylo sie na wynik, lecz nie ulega watpliwosci, ze byla to walka zoltodzioba z doswiadczonym graczem. Nie bylo najgorzej pare akcji groznych wypracowalem..Dzieki za mecze Raku i powodzenia dalej cool

W pelni zasluzone zwyciestwo rywala..

Pierwszy mecz:

Lord_ Juve 2 : 1 dukekubas

Spotkanie zacięte, w pierwszej połowie piłka głownie w moim posiadaniu. Czerwona kartka dla przeciwnika. Druga połówka to ataki dukekubas'a, jednak w koncowce spotkania strzelam druga bramke. Wynik ustawia się już jako końcowy.

Drugi mecz:

Lord_ Juve 1 : 6 dukekubas

Hmm, jakby to okreslic...zmarnowana zyciowa szansa, tak, to dobre okreslenie. Początkowo dosc szybko przeciwnik zdobywa bramke, jednak szybkie wyrownanie z mojej strony i znow sytuacja jak po pierwszym spotkaniu, jednak nastepnie seria glupich bledow, do tego czerwona kartka dla mojego zawodnika i tak zegnam sie z CL 07.

justyn vs cory123 6:1

W tym meczu miałem przewagę .Mecz bez historii Warta odnotowania jest tylko bramka strzelona przez Kerżakowa Youtube

justyn vs cory123 5:2

Także mecz bez historii dużo strzałów z jednej jak i z drugiej strony lecz to moja Sevilla była bardziej skuteczna ,3 bramki Kanoute

mackal-seba152 2:1
Mecz bardzo ciężki dla mnie.Na dodatek 1 bramkę strzela seba152(sytuacja sam na sam).Po tym golu wkradły się jeszcze nerwy co znacznie sparaliżowało moją grę.Na szczęście 2 połowa była lepsza w moim wykonaniu co zaowocowało 2 golami.
Warto zaznaczyć iż to był mój pierwszy mecz rozegrany na nowym padzie(spisał się bardzo dobrze).

seba152-mackal 0:1
W rewanżu wiedziałem już na co stać rywala(a stać go było na naprawdę wiele)więc nie można było tutaj grać na remis.Od początku ostro atakowałem,wiele strzałow trafiało w słupek albo bramkarz popisywał się znakomitymi interwencjami.Gol na 1:0(Wiltord) znacznie mnie uspokoił,ale nie czułem się jeszcze zwycięzcą.Seba raz po raz też stwarzał groźne sytuacje,na szczęście obrona spisywała się przyzwoicie.Ostatecznie wywiozłem minimalne zwycięstwo i mogłem się cieszyć z awansu do fazy grupowej LM .

awans-mackal

Dzięki za grę seba152

Gawendzior 2:5 Iras

Iras 6:0 Gawendzior

W 1 meczu mój przeciwnik mnie zaskoczył, gdyż do stanu 2:3 strzelał zawsze kontaktową bramkę. Zabrakło mu doświadczenia. Może gdyby trochę więcej pograł... kto wie? zdzier

kaimada 3:0 Cybuch
Cybuch 1:2 kaimada

1. mecz zaczął się świetnie dla mojej drużyny. Gilardino faulowany na 20. metrze do piłki podchodzi Ronaldo przymierza i 1:0 piłka wpada tuż obok słupka!! Jeszcze nie przestali się cizeszyć mediolańscy kibice a tu już 2:0!! Seedorf podaje Ronaldo ten wychodzi sam na sam i jest jest jeeeeeeest 2 do 0!! Szal radości na trybunach! 30. minuta akcja Ronaldo lewą stroną boiska dobiega do końcowej lini wrzuca piłkę w pole karne dopada do niej Ricardo Izecson dos Santos Leite Kaka i pakuje ją do siatki!! Niesamowity szok chyba nawet dla tego piłkarza. Do przerwy w strzałach 6:1. Po przerwie było kilka sytuacji Cybucha ( ale większość to strzały zza pola karnego które wyłapywał Dida) i kilka okazji do podwyższenia ( min. Ronaldo Wink

). W 32. minucie 2. połowy lost dogrywamy 5 minut i znów lost. W 13. minucie dogrywanego czasu Pirlo strzela i Cybuch zatrzymał grę w chwili gdy piłka już leciała zszokowany

Na szczęście wyjaśniliśmy sobie pare rzeczy i puścił ( gola nie było, ale...)
2. mecz zaczął się dobrze dla Cybucha. Kilka okazji wreszcie rzut rożny wrzutka i gol Kaka 1:0 - daje nadzieje swej drużynie na awans! 3 minuty później bliźniacza bramka do tej 2. w 1. meczu Ronaldo wszedł od boku i wpakował piłkę do siatki. Później kolejne okazje Cybucha: sam na sam Inzaghi obok słupka, Kaka w jednej sytuacji w słupek i poprzeczkę z kilku metrów i kilka rogów). Jednak to ja wygrałem ten mecz. 84. minuta świetna daleka wrzutka od Ronaldo i Superpippo głową pokonuje Didę!! Tak proszę państwa kaimada w rozgrywkach grupowych CL wreszcie rozstawiony przegrał xd ( no jeszcze petr ale to daaaaaaaaaawno zdzier

)

screen po 2. meczu:

Valencia

gAc 0:2 farek
mecz rozpoczął sie od mocnego ataku gAca. Już w jednej z pierwszych akcji piłka odbija się od słupka. Rywal mocno naciska lecz jego ataki są nieskuteczne. Brakuje szczęścia i spokoju. Po próbie ataku pozycyjnego w moim wykonaniu piłka przypadkowo odbija sie od obrońcy i trafia do mojego napastnika, który zamienia prezent od losu na bramke. Po przerwie mecz się nieco wyrównał, było kilka sytuacji do strzelenia bramki z obu stron. Po jednej z kontr do piłki dośrodkowanej przez Joaquina dochodzi Morientes i ustala wynik spotkania. Strzały 12:6

gAc 3:2 farek
początkowo mecz wyrównany. Szybko strzeliłem bramke po wrzucie z autu, lecz rywal odpowiedział natychmiast. Jeszcze przed przerwą po prostopadłym podaniu druga bramkę mocnym strzałem zza pola karnego zdobywa Joaquin. W drugiej połowie cały czas naciskał gAc i szybko wyrównał. Wtedy zaczęła sie nerwowa gra z mojej strony.. wybijałem na oślep, wogóle nie atakowałem. Po chwili rywal strzela kolejnego gola i wtedy zrobiło sie naprawde gorąco. Ciągle naciskał, piłka trafiła raz w słupek a w ostatniej akcji minimalnie minęła sie z bramką do dośrodkowaniu z rożnego. Strzały 10:7.

W obu meczach zadecydowała skuteczność. Jak widać gracz nierozstawionny również może awansować do turnieju radosny

dziekuje za mecze i pozdrawiam

	Cytat:
	co co napisałeś dużo mija sie z prawdą było napsiać wogle że cały mecz to twoja dominacja a moje bramki to fuksy....!!

skoro tak to mogłeś sam zrobic opis... juz i tak wystarczająca wyżaliłeś mi się na gg jakie to ja mam szczęście a Ty pecha. nie lubie pisać opisów meczy a jak już to robie to krótko, przedstawiając tylko najważniejsze fakty. Ten robiłem na Twoją prośbę, jesli mija sie z prawdą to zrób swój i napisz pod spodem bo mi to koło chu.. lata. Dla mnie ważne jest że gram dalej.

Ostatnio zmieniony przez farek dnia Śro 10:11, 27 Cze 2007, w całości zmieniany 1 raz

Brylka 1:3 Szymano

Szymano 2:10 Brylka

Pierwszy mecz rozpoczoł się po mojej myśli ale potem bylo juz coraz to gorzej.najpierw wygrywałem 1:0 a pozniej zaczlo sie piekło.W drugim meczu pozbawiony nadziei traciłem ole na własne życznie poprostu koszmar!!!

Po pierwsze, wygrałem drugi mecz 12-2 a po drugie to naucz się pisać poprawnie mój nick...
edit by szyma

szyma 3-1 Brylka

szyma 12-2 Brylka

Na początku pierwszego meczu Brylka zaskoczył mnie strzelając szybko bramkę, później jednak nie miał on za wiele do powiedzenia i gdyby nie Dida przegrałby wyżej.

Drugi mecz to już moja totalna dominacja, znów Dida uchronił Brylka od większej porażki.

Napisałem też posta z wynikami gdyż kolega troche się pomylił... ehhh

farek napisał:

Valencia

gAc 0:2 farek
mecz rozpoczął sie od mocnego ataku gAca. Już w jednej z pierwszych akcji piłka odbija się od słupka. Rywal mocno naciska lecz jego ataki są nieskuteczne. Brakuje szczęścia i spokoju. Po próbie ataku pozycyjnego w moim wykonaniu piłka przypadkowo odbija sie od obrońcy i trafia do mojego napastnika, który zamienia prezent od losu na bramke. Po przerwie mecz się nieco wyrównał, było kilka sytuacji do strzelenia bramki z obu stron. Po jednej z kontr do piłki dośrodkowanej przez Joaquina dochodzi Morientes i ustala wynik spotkania. Strzały 12:6

gAc 3:2 farek
początkowo mecz wyrównany. Szybko strzeliłem bramke po wrzucie z autu, lecz rywal odpowiedział natychmiast. Jeszcze przed przerwą po prostopadłym podaniu druga bramkę mocnym strzałem zza pola karnego zdobywa Joaquin. W drugiej połowie cały czas naciskał gAc i szybko wyrównał. Wtedy zaczęła sie nerwowa gra z mojej strony.. wybijałem na oślep, wogóle nie atakowałem. Po chwili rywal strzela kolejnego gola i wtedy zrobiło sie naprawde gorąco. Ciągle naciskał, piłka trafiła raz w słupek a w ostatniej akcji minimalnie minęła sie z bramką do dośrodkowaniu z rożnego. Strzały 10:7.

W obu meczach zadecydowała skuteczność. Jak widać gracz nierozstawionny również może awansować do turnieju radosny

dziekuje za mecze i pozdrawiam

co co napisałeś dużo mija sie z prawdą było napsiać wogle że cały mecz to twoja dominacja a moje bramki to fuksy....!!

A to moja bramka strzelona przez Ronaldo z meczu z Brylka --> [link widoczny dla zalogowanych]

Rogal 4-1 pawelmarian
Pierwszy mecz był wyrównany, z lekka przewaga na moją strone,po 15 min było juz 3:0,wiec pozniej kontrolowałem gra...

pawelmarian 5- 2 Rogal
A w drugim było tez ciekawie,ale niestety przegrałem bo zabrakło dużo szczescia

Rogal 5-3 pawelmarian
Trzeci mecz był decydujący,ale tu już miałem przewage i strzeliłem wiecej bramek i wygrałem....

Dzieki za dobre mecze....

Eliminacje Champions League uważam za zakończone. Dziękuję wszystkim za rozegranie wszytkich meczy sprawnie i przed terminem, naprawdę miło się zaskoczyłem. Tym co grają dalej, w fazie grupowej życzę powodzenia, a zawodnikom którzy odpadli, aby nie zniechęcali się porażką i walczyli w kolejnych turniejach na WEOL.

pozdrawiam

Rogal napisał:

Rogal 4-1 pawelmarian
Pierwszy mecz był wyrównany, z lekka przewaga na moją strone,po 15 min było juz 3:0,wiec pozniej kontrolowałem gra...

pawelmarian 5- 2 Rogal
A w drugim było tez ciekawie,ale niestety przegrałem bo zabrakło dużo szczescia

Rogal 5-3 pawelmarian
Trzeci mecz był decydujący,ale tu już miałem przewage i strzeliłem wiecej bramek i wygrałem....

Dzieki za dobre mecze....

dodam od siebie ze w niektore bramki az ciezko bylo uwiezyc szczęśliwy

i w to co wyprawial bramkarz z Twojej Romy zdzier

takie male cos zrobilem w 3 min szczęśliwy

( testowalem photoshopa szczęśliwy

)