Ostatni bój

Po ponad 20 dniach ciężkiej walki to oni doszli do finału - Kicek i Arturo3H. To nie 1. ich spotkanie w tym turnieju. W fazie pojedynków mecz skończył się bezbramkowym remisem, ale co ważne to Kicek wygrał tamtą grupę. Z tego powodu jest faworytem dzisiejszego meczu. W drodze do finału, nie bez problemu, odprawił z kwitkiem ...Koshaolina... justyna i szymę. Z kolei trener Czech Arturo jest dość niespodziewanym finalistą. Przed losowaniem drużyn nikt nie chciał trafić na naszych południowych sąsiadów, a jednak ten gracz poprowadził ich do tego najważniejszego meczu całego turnieju. W fazie pucharowej udało mu się pokonać Inko, karola_p i swojego przyjaciela Irasa. Czy uda mu się sprawić jeszcze jedną niespodziankę?? Cóż przekonamy się już niebawem.
____________________________

Kicek 2-0 Arturo3H

Ostatnio zmieniony przez kaimada dnia Śro 8:04, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 4 razy

Panowie zagrajcie mecz nie chciałem dawać terminu w dobrej wierze, ale.... Wink

Nie moja wina,że Arturo tak długo się przygotowuje do tego meczu cool

Ja tam mogłem grac od chwili kiedy powstał temat wink

dziwne ze do mnie ani razu w tej sprawie nie napisałes ale ok mozesz grac zdzier

Macie czas do wtorku do 24.

Kicek 2 - 0 Arturo3H

Co tu dużo mowić...miałem lepszy team, więc wiedziałem, że moje szanse są większe.
W dodatku wchodząc do formacji zobaczyłem czerwonego Robbena i Kuyta. Żyć nie umierać.

Mecz się rozpoczął. Przejęcie piłki na środku, dogranie do Kuyta, ten balansem ciała mija obrońce i wrzuca w pole karne. Tam już czeka na piłke RvN i mamy 1-0. Komfortowa sytuacja. Objąc prowadzenie w 2 minucie spotkania. Arturo chyba był tym lekko oszołomiony, bo w 5 minucie <czyli chwile później> Robben znalazł się w sytuacji sam na sam,ale przestrzelił. Co dalej się działo...hmm...miałem inicjatywe na boisku. Niestety moi zawodnicy nawet z dogodnych pozycji strzelali prosto w bramkarza. Arturo miał jedną 100% sytuacje po rzucie rożnym. Koller bodajże uderzył z główki, piłka trafia w któregoś obrońce i zmyla VdS. Na szczęście na posterunku był Van Bommel, który wybił z linii bramkowej. To tyle jeśli chodzi o pierwszą połowe i emocje z nią związane.
W strzałach 10-4.

W drugiej połowie dołożyliśmy oboje dokładnie po cztery strzały. Groźniejsze były te po stronie Arturo, jednak nie udało mu się wbić futbolówki do siatki i zdobyć bramki wyrównującej wynik spotkania. Ja dałem się zepchnąć do defensywy i oddałem raczej pole gry Czechom. Należała im się bramka,ale jak wiadomo piłka jest niesprawiedliwa i to ja zadaje ostateczny cios. Tym razem Robben rozpędza się przy linii...wrzuca...i gol z główki RvN. Co by nie mówić, była to druga wygrana główka RvN i 2 bramka. Czyli skuteczność w powietrzu 100% szczęśliwy

W strzałach na koniec 14-8.

Podsumowanie: 1 połowa dla mnie, 2 połowa dla Arturo. Wynik - dla mnie szczęśliwy

Mecz mógł się zakończyć różnie,jednak bramka na początku spotkania i spory pech w 3, 99% sytuacjach Arturo dały taki rezultat, a nie inny. Chociaż i tak wiem,że z czerwonym Robbenem i Kuytem tego meczu bym nie przegrał. wink

Byłaby to porażka roku dla mnie, gdybym nie wykorzystał tak dobrej formy napastników radosny

dzięki za finał, do zobaczenia w następnym

Takim oto sposobem cała nasza trójka z pojedynku Holandia - Czechy na podium. Yeah szczęśliwy

Kolejność prawie jak w grupie, tylko Arturo z szymkiem zamienili się na miejsca zdzier

Pozdrawiam!

Ostatnio zmieniony przez Kicek dnia Śro 1:20, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

1 raz nie mam zastrzezeń do opisu przeciwnika. Kicek dokładnie oddał przebieg spotkania. Od siebie dodam tylko tyle, ze wbrew pozorom nie mam wielkiego "żalu" do wyniku. Fakt, stracone bramki (jeszcze z główki) bolą zdzier

ale nie oszukujmy sie, Nie dosc ze grałem Czechami to jeszcze nie miałem ani jednej czerwonej strzałki, a Kicek niemal w 100% wykorzystał atuty swojego zespołu. Na pewno zasługiwałem na conajmniej jednego gola ale mówi się "życie", i tak czeskim teamem daleko doszedłem, szkoda ze nadal bez pasa... dzieki za dobry szpil pzdr

PS. "Święta Trójca" na podium wink

Ostatnio zmieniony przez Arturo3H dnia Śro 1:35, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy

graty dla Kicka,jak widac mialm ostra grupe
P.S.wchodze na forum,patrze w HP Arturo cos napisal,pewnie opis finalu,mysle sobie pewnie jak zwykle beda zale itp. szczęśliwy

a tu...mile zaskoczenie wink

"Po czym na ścianie celi napisał po łacinie –
Umarł Gustaw, narodził się Konrad
(Gustavus obiit, natus est Conradus)." wink

Ostatnio zmieniony przez Arturo3H dnia Śro 17:21, 12 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

Dziękuje wszystkim za gratulacje szczęśliwy

Do następnego... wink

Pozdrawiam!

O, wygrał ;p Gratulacje [;