Special Event by kristo2323

GRUPA F

HunTer 4:3 Nigel po 90 min

mecz wmiare wyrownany akcja za akcje gol za gol

thx za mecz pozdro

	Iras napisał:
	Iras 4:1 Raku Po 20 minutach gry było juz 30

ehhhhh znowu znowu znowu - cholera jasna!
mój prywatny koszmar znowu się powtórzył
nawet po tych trzech bramkach się jakoś bardzo nie zdenerwowałem, pomyślałem "znowu" i grałem żeby tylko dograć do końca
dzisiaj od rana mam problemy z koncentracją na początku meczu, zawsze tracę bramki, mam nadzieję że to mi do jutra przejdzie wink

a jak to koniec z moją dobrą grą...

Grupa F

szyma 2-0 HunTer

1-0 - Solano 2'
2-0 - Farfan 87'

W strzałach 10-4

Grupa F

Iras 3:2 Nigel

Objąłem prowadzenie, jednak w drugiej połowie Nigel zdołał wyrównać, a potem zaczął mnie ciągle atakować. Jednak udało mi się wyprowadzić dobrą kontrę i strzelić bramkę na 2:1, a chwilę później na 3:1. Nigel w ostatniej akcji meczu strzelił jeszcze na 3:2. Mecz toczony w denerwujących lagach...

GRUPA F

się szykowałem na 2/3 bramki w pierwszych 20min i koniec przygody z turniejem...

szyma (Peru) 0:2 Raku (Łotwa) ->w regulaminowych 90min

pierwsza połowa zdecydowanie dla Peru w strzałach bodajże 8:3, a ja powoli po "przeżyciu" tych pierwszych 20min bez straty bramki nabierałem z powrotem wiary w siebie i się udało - niezawodny Verpakovskis strzelił dwie bramki radosny

dzięki za mecz, powodzenia dalej radosny

uffff klątwa chyba przeszło bokiem wink

Grupa F

Iras (Peru) 6:2 (Peru) szyma

Bezlitośnie wykorzystałem dogodne sytuacje do strzelenia bramki bardzo zły diabeł

Wadzę że nie chcecie grać szybciej fazy pucharowej ok

Proszę jednak nie zostawiać meczy na ostatni dzień szczególnie zwracam sie do grupy G nie będzie przedłużania terminów i tak dałem bardzo długi.

[Grupa G

Inko 0:4 Maja
Dominacja Ghany przez całe spotkanie ja jedynie myslalem o tym zeby nie przegrac wiecej niz 5:0 ... udało sie z czego ciesze sie ... Wystarczyły 3 dni przerwy od mr i nie moge sie pozbierac ... Dzieki za mecz i powodzenia dalej Wink

Inko 4:0 Piotrek1989

Mecz pod dyktando Kolumbii ktora juz po 8 minutach prowadziła 2:0 ... Tunezja nie mogła przeprowadzić składnej akcji , gdyż defensywa Kolumbii była dzis nie do przejscia radosny

Nie wiem co pisac , moze wkoncu forma wrociła , poniewaz wszystkie zalozenia taktyczne w tym meczu mi wychodziły ... Dzieki za mecz i powodzenia dalej radosny

Inko 0:4 Kicek

Zal ... i po awansie ... moje gwiazdeczki gown* zagrały ... biegały sobie jakby to był jakis spacerniak , a podawały tak jakby miały klapki na oczach 10% celnych podan ... W pelni zasluzone zwyciestwo Szkotów :/ Dzieki i powodzenia dalej radosny

Co mnie pokusiło żeby wziasc kolumbie ... pewnie lepiej grałoby mi sie Chinami ...

Ostatnio zmieniony przez Inko dnia Pon 23:50, 09 Lip 2007, w całości zmieniany 3 razy

Grupa G

Piotrek1989 1-0 maja

Mecz pod dyktando przeciwnika, oddawał dużo strzałów ale nie mógł umieścić piłki w siatce. Gol na wage 3pkt padł z kontry.

Dzięki maja i powodzenia dalej

GRUPA G

maja 3-2 Kicek

( po dogrywce )

Dość emocjonujący mecz.. ciągle goniłem wynik.. bramka na 2-2 w loss time.. i dogrywka..
Kicek miał sporo sytuacji, ale nie umiał ich wykorzystać.. nawet nie udało mu się strzelić karnego, bo pięknie wyłapałem zdzier

ostatnia akcja meczu.. i gooool dla Ghany na wagę zwycięstwa. radosny

Pozdrawiam i powodzenia dalej...

2 mecz z rzędu gdzie przegrywam w loss time, w ostatniej akcji meczu zagubiony

Wczoraj z Irasem w CL,dzisiaj z mają w SE. Ja nie wiem co sie dzieje radosny

i brakuje cos skuteczności,tyle setek miałem,że nie wiem...a te wypracowane sam na sam(i wszystko w bramkarza) + ten karny niewykorzystany(obrońca tylko żółtą zobaczył za brutalny wślizg od tyłu) ehhh...gratulacje za dobrą skuteczność,której mi zabrakło zagubiony

grupa G

MartiniTSW 1:0 maja

Mecz rozgrywany po 6 browarkach wink

ale jakos sie udalo

GRUPA G

Kicek 1 - 2 MartiniTSW

Nie wiem co sie dzieje. Trzeci mecz z rzedu przegrany w samej końcówce.Tak głupio punktów jeszcze nie traciłem. zagubiony

A co do samego meczu to był dość wyrównany. Pierwsza połowa należała raczej do mnie,druga do Martiniego. W końcówce przejąlem troche inicjatywe ale bramke i tak straciłem. Porażka na całego szczęśliwy

powodzenia dalej i dzięki za mecz

____________________

Kicek 2 - 1 piotrek1989

Wyrównany meczyk, który jednak rozgrywany był w nienajlepszych warunkach(lagi). Piotrek zmarnował sytuacje sam na sam,a ja w nastepnej akcji strzelam bramke po rykoszecie. Potem w drugiej połowie ładnie bramkarza kiwnął Miller,ale później miał problemy z wbiciem piłki do pustej bramki zdzier

PONIŻEJ! Pod koniec meczu piotrek strzela bramke z ok.25 metrów. W samej końcówce jeszcze po jednym strzale z ok.30 metra dołozyły obie ekipy,jednak bramkarze wychodzili obronną ręką i piłka uderzała tylko w słupki.

[link widoczny dla zalogowanych]

http://www.youtube.com/watch?v=5AYeJQcjA_I

zawsze jakiś rykoszet....

Raku (Łotwa) 0:1 Nigel (Peru)

tak ja zacząłem mecz ostro, od poprzeczki, dobitka wprost w bramkarza...
miałem przewagę cała I połowę (w strzałach 8:3 dla mnie) ale to przeciwnik zdobył bramkę, gdzieś tam piłka się odbiła od mojego obrońcy i rykoszetem trafiła do napastnika Peru, weź tu się nie zdenerwuj, człowiek atakuje ma inicjatywę a przeciwnik strzela bramkę w której jestem bezradny - po rykoszecie
ja już jestem bardzo zmęczony tym moim pechem i zamiast wziąć się do gry lamentuje nad swoim pechem a nie angażuję się w grę, w drugiej połowie oczywiście nie strzeliłem, a przeciwnik w swoich kilku akcjach groźnie kontrował

mam dość już za dużo tego pecha jest, tych rykoszetów, tej nieskuteczności to już przechodzi moje pojęcie... smutny

((((((((((((((((( kiedy ten pech się ode mnie odczepi...jestem tym zmęczony po takich rzeczach w takiej ilości odechciewa się grać

dzięki za mecz, powodzenia dalej

szyma 5-0 Nigel

Udało się wykorzystać większość akcji no i wynik taki a nie inny, pod koniec na 5-0 z 35 metrów z rzutu wolnego ładną bramkę strzelił Solano.

GRUPA G

Inko 1:2 MartiniTSW

Eh ... zaluje tego meczu bo mogłem go spokojnie wygrać ... Objelem prowadzenie w 35 minucie po ładnym strzale Renterii , ale 7 minut pozniej było juz 1:1 kiedy to Cominges wyszedł sam na sam z moim bramkarzem i nie dał mu żadnych szans radosny

W drugiej polowie Martini zaczal czesciej pojawiac sie pod moim polem karnym , po jednej takiej akcji blad w mojej obronie starał sie wykorzystac Pizarro ale uratował mnie słupek ... ale co ma wisiec nie utonie , 5 minut pozniej bylo juz 2:1 kiedy to po bledzie mojej obrony przytomnoscia umyslu wykazal sie Pizarro i skierowal pilke do pustej bramki ... pozniej mialem jeszcze kilka sytuacji ale niestety nie dalo sie pokonac bramkarza Peru ... No coz przegrałem , ale i tak to był mój najlepszy mecz od czasu powrotu MiniRanku ... Dzieki za mecz i powodzenia dalej radosny

Teraz czeka mnie pojedynek z Irasem ... jak to mowia z deszczu pod rynne smutny

Można grać fazę pucharową Termin na rozegranie dwumeczu mija 13.07.2007r o godzinie 23:59

Mam do wszystkich ćwierćfinalistów ogromną prośbę, gdybym awansował do 1/2 to prosiłbym was o rozegranie swoich meczy do 12.07 moja prośba kierowana głównie jest do HunTera i Martiniego gdyż 13.07 wyjeżdżam i chciałbym dokończyć turniej. Jeszcze raz bardzo proszę was o szybsze rozegranie spotkań.

Lajtowo ja moge zagrac nawet od razu, tylko jak Hunter bedzie wink

1/4

los mi oddał to co zabrał
przynajmniej za ostatni miesiąc wyrównałem z losem rachunki.....
--------------------------------------------------------------------------

Kicek (Szkocja) 1:1 Raku (Łotwa)
ehhhh zacząłem bardzo spięty, nie wiem na co czekałem z grą, w ogóle nie wciskałem przyspieszenia a przeciwnik atakował baaardzo ostro, oszołomionym trochę tym i stawką (wiem tylko półfinał turnieju nieoficjalnego ale dla mnie to coś) spotkania grałem popelinę, miałem wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelgaśnego farta tyle powiem , najprawdopodobniej wykorzystałem limit farta do końca tego roku także pewnie dalej nie przejdę...patrzcie na staty strzałów

--------------------------------------------------------------------------

Kicek (Szkocja) 1:3 Raku (Łotwa)
bardzo wyrównany mecz, popisałem się większą skuteczności

--------------------------------------------------------------------------
awans: JA
--------------------------------------------------------------------------

jest mi wstyd, nigdy nie zremisowałem w tak żenującym stylu, Kicek przepraszam

fakt fart to mi się po tych pechowych meczach należał ale nie w takiej ilości jaką dziś dostałem

dzięki za mecze, mam nadzieję że się Kicek nie załamiesz jak ja po pechowych porażkach (chociaż takiej to ja nie miałem), trzymaj się

jak ten los miesza w tej mojej WE-karierze...