Tag-Team Championships - Rozgrywki

minio99-arekŁKS 1-0

Mecz miał obraz duzej przewagi i był pod dyktando Szwajcarów którzy zaliczyli dwa słupki i z trzy razy sam na sam szczęśliwy

. Jednak pierwsza groźna akcja meczu to było przestrzelone sam na sam Delgado, rozmawiałem z nim w przerwie jest to niesamowicie ambitny chłopak noi doczekał sie wkońcu swojej okazji i w 90!!! minucie zdobył gola dającego zwycięstwo Ekwadorowi szczęśliwy

No ale gra trzeba poprawić bo fartem daleko sie nie zajdzie...

Dołączył: 26 Mar 2006 Posty: 236 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

minio99 napisał:

minio99-arekŁKS 1-0

Mecz miał obraz duzej przewagi i był pod dyktando Szwajcarów którzy zaliczyli dwa słupki i z trzy razy sam na sam szczęśliwy

. Jednak pierwsza groźna akcja meczu to było przestrzelone sam na sam Delgado, rozmawiałem z nim w przerwie jest to niesamowicie ambitny chłopak noi doczekał sie wkońcu swojej okazji i w 90!!! minucie zdobył gola dającego zwycięstwo Ekwadorowi szczęśliwy

No ale gra trzeba poprawić bo fartem daleko sie nie zajdzie...

Nie pamietam w swojej karierze takiego meczu.Kontroluje mecz ,bramka dla mnie wisi w powietrzu.Hakan Yakin dwa razy w słupek ,trzy setki wyjmuje "gruby" bramkarz Ekwadoru który dwoił sie i troił lool

.To tylko niektore akcje warte odnotowania.I dochodzi feralna 90min rzut rozny ,wrzutka na pole i brama ktora wprowadza w szok chyba nawet samych Ekwadorczyków.
Czasem ta gra bywa ogromnie niesprawiedliwa,ale coz na tym polega jej piękno:).
Strzały 15-7 dla mnie

Adam tym razem ja licze na Ciebie cool

...Koshaolin... (Tunezja) 4 - 0 (Ekwador) kaimada

Mecz wyrównany, bardzo dobra skuteczność zawodników Tunezji.

Dzięki za mecz...

Komentarz kaimady po meczu:
1467787 17:29:24
ok wopisz podziekuj mojej mamie

pewnie mój koment zostanie źle odebrany Wink

Chodziło o to, że przy jednej z bramek matka mi weszła przed moniotr patrzę a tu już wolny wykonany i gol neutralny

Nie mam pretensji do kosha tylko do niej zdzier

Gratki zwłaszcza za 1. bramke radosny

karol_p 2-1 Adam.zip

Mecz zaczął się od nieśmiałych ataków Adama, później po jakichś 10 minutach akcja Chińczyków, strzał z 5 metra ale doskonała parada bramkarza Mali ratuje zespół przed utratą gola. Chińczycy odpuścili sobie trochę, Adam przejął inicjatywę i efektem był gol na 1-0 po rozklepaniu defu Chin i pewnym strzale z ok 11 metra. Pod koniec pierwszej części róg dla mnie i moja neo padła i nie mogła dość długo powstać zdzier

. Druga połowa dogrywana, zmieniłem ustawienie na bardziej off, pierwsze ataki skutecznie rozbijane przez Adama, później kontratak Malijczyków i znakomita interwencja mojego GK, ratuje mnie od utraty drugiego gola, trochę wcześniej Adam zmarnował sam na sam. Około 20 minuty drugiej części wpada gol dla Chińczyków, po ładnym wypuszczeniu napastnika w uliczkę ten sam na sam, podaje do boku i SunJihai z pierwszej pewnie ładuje piłę do pustej bramki. Po tym Adam zaatakował, jego strzał za 16 metra milimetrami mija moją bramkę. Tuż przed końcem meczu to jest w 38 minucie drugiej części Chińczycy zdobywają drugiego gola, ponownie w roli głównej SunJihai, dostał znakomitego crossa z drugiej strony boiska, i pędząc prawą flanką na bramkę oddał strzał z ok. 16 metra, precyzyjnie w lewy róg bramki, piłka odbiła się od słupka i wpadła. Adam nie chciał odpuścić, walczył do końca ale akcji kończonych strzałem z jego strony już nie było.

Dzięki za mecz, pozdrawiam radosny

Fart minio99 mnie zaskakuje, myślałem dwukrotnie, że będę musiał w najlepszym wypadku grać dwa mecze w rundzie tymczasem radzi se gut i w połowie mnie wyręcza, oby tak dalej szczęśliwy

.

AWANS: karol_pomarańcza i minio99

Justyn (Mali) Vs Gallus (Japonia)

Pierwsza połowa moja ,druga gallusa.
[link widoczny dla zalogowanych]

Za duża fotka, rozwalająca forum. Następnym razem dawaj miniaturki lub pomniejsz.
edit by Czarny

Gdyby nie słaba forma moich obrońców
wszyscy na niebiesko.... 2 bramki z głowy tracę... ale dobry mecz..

powodzenia dalej

Unikaj zbędnego cytowania, ten post jest nad Twoim, dodatkowo z wielką fotką...
edit by Czarny

Wez1 2-4 Czarny

Taki śmieszny mecz. Trzy bramki padły po 85 minucie. Dzięki i powodzenia dalej.

moze by tak troche przyspieszyc te rozgrywki bo znowu bedzie sie to ciaglo z 2 miechy a to lekka przesada

Zapewniam , że nie będzie to trwało 2 miechów Wink

edit by PawelMarian

totomiX ( Kostaryka ) 1-0 ( Japonia ) Leszczu

W strzalach na koniec 10-4 dla mnie, ogolnie mecz w miare wyrownany. Dzieki za gre.

AWANS: totomiX & ...Koshaolin...

Gdyby obaj gracze wykorzystali swoje "setki" byłoby 2:2. totomiX miał przewagę, jednak ani on, ani ja nie stwarzaliśmy sobie sytuacji poza golem i trzema główkami, a wszystkie powinny były wpaść. Nie narzekam na drużynę, ale na siebie, bo zagrałem po prostu do dupy i zasłużony awans chłopaków z Koszalina. Gratuluję i życzę powodzenia w następnych rundach Wink

michu 6-2 Arturo3H

mati 4-0 Iras (WO)

Po takich meczach odechciewa się grac w we...

	michu napisał:
	michu 6-2 Arturo3H mati 4-0 Iras (WO) Po takich meczach odechciewa się grac w we...

To nie graj i tyle

Nie offtopuj.....
edit by PawelMarian

1/8
tom21-50ml 2:1
powiem tylko tyle ze tom mial ogromnego farta,rzut rozny glowka z 3 metrow broni bramkarz,nastepny z drugiej strony i znowu z bliskiej odleglosci intuicyjnie broni bramkarz,nie minelo 5 minut i Kanoute trafia w slupek,po 10 minutach tom ma pierwszy rzut rozny,Kanoute ze zwoleja i dobitka do pustej bramki smutny

,nadal cisne ale nic nie chce wpasc,a tom po kontrze strzela z glowy,i powoli odechciewa mi sie grac,do przerwy 2:0 dla toma a w strzalach 11:3 dla mnie smutny

,druga polowa podobna,chociaz tom lepiej juz gral,ja ustawiam sie bardziej ofensywnie i to przynosi bramke po strzale Kanoute sprzed pola karnego,wynik na niekorzysc dla mnie sie nie zmienil,nie widzialem strzalow na koniec meczu,ale tom napisal ze gdzies z 2 oddal,to mozna powiedziec ze 17-5 dla mnie
thx za mecz tom,powodzenia dalej

Koszalin Jest Nasz!

Cziken 3:0 Koshaolin

Mecz zaczął się już świetnie w szatni gdzie forme czerwona miał Takahara, a żółtą Oguro;)

Pierwsza sytuacja strzał Takahary - słupek...

Potem inicjatywe przejmuje Koshaolin i w syt sam na sam wspaniałym (roz)krokiem popisuje sie Kawaguchi...

Od 1 bramki ktora wpadła w 60min Japonia rządziła na boisku. (Ładna bramka Oguro który przyłozył w bramkarza a ten sparował piłke do bramki z taką siłą że przerwała siatke i znalazła sie metr od słupka radosny

)

2 bramka to Takahara okiwał obronce i wpadł świetny gol z 10m po ziemi - bramkarz bez szans.

3 gol w doliczanym czasie gry "na raty" strzela Oguro, 1 strzał słupek lecz dobiegł do piłki i wbił ją do pustej bramki (troche nie fair bo bramkarz leżał jakby go co bolało Wink

)

Dziękuję za mecze i SPOX NIE DAJ SIE!!! radosny

Dołączył: 14 Mar 2006 Posty: 1374 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 2/3

lukasso 3-1 michu

dobry meczyk

po 45minutach prowadze 2-0 i michu rzuca wszystko na jedno szale
troche sie gubie w jego ustawieniu nowym i na 5min przed koncem robi sie 2-1
jedna mam rzut wolny spokojnie rozgrywam go i 3-1 pewnie
w koncowce jeszcze nie wykorzystalem setki
dzieki za meczyk

Wink

I co nie dałem sie Cziken jesteśmy w półfinale jako pierwsi szczęśliwy

Spox vs Totomix
Mali 4-2 Costarica
Mecz zaczął się od moich ostrych natarć ale moje strzały skutecznie parował bramkarz Kostaryki. Później ok 25min meczu próbuje strzału z dystansu a tu piłka odbija się od obrońców i trafia wprost po nogi Bagayoko a on umieszcza piłkę w siatce i jest 1-0. Totomixa w 1szej połowie na niewiele było stać. Nie oddał chyba nawet celnego strzału ale po stracie bramki zmienił taktykę co zaowocowało w 2giej połowie. Już na początku w 52minucie spotkania Kostarykańczycy rozpykali moją obronę i po zagraniu w uliczkę napastnik strzela na 1-1 co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Więc rzuciłem się z powrotem do ataku co zaowocowało już po paru minutach piłkę przed polem karnym otrzymał M.Sissoko i pewnym mocnym strzałem w lewy dolny róg bramki wyprowadził mnie na ponowne prowadzenie. Totomix szybko się rzucił do odrobienia strat ale stracił piłkę przed moim polem karnym i wyprowadziłem kontrę. Kanoute ograł jednego z obrońców i posłał piłkę do nieobstawionego M.Sissoko do bocznej linii boiska. Zamiast dośrodkować zrobiłem coś nieoczekiwanego i zszedłem do pola karnego i zdecydowałem się na uderzenie z ostrego kąta i piłka wpadła od słupka do bramki. Było 3-1. Totomix zaczął naprawdę cisnąć co zaowocowało bramką na 2-3 w 80minucie spotkania. Później już nie mogłem wyjść z mojego pola karnego i czekałem z niecierpliwością na koniec meczu. I nagle w loose time dzieje się coś nieoczekiwanego - mój obrońca przechwytuje piłkę i wykopuje jak najdalej od mojej bramki a ona zmierza do Kaonoute który jest pokryty przez obrońce i próbują walczyć w powietrzu o piłkę. Obrońca Kostaryki w nią nie trafia a Kanoute wychodzi sam na sam i nie marnuje okazji. Po tym sędzią kończy spotkanie w którym lepsza była reprezentacja Mali która zagrała bardzo konsekwentnie.Zaniedlugo dam brame na 3-1 bo nawet ładna.Oto ona: [link widoczny dla zalogowanych]
Dzięki i Pozdro
Półfinał - i kto by pomyślał nawet ja nie liczyłem że aż tak daleko dojdziemy z Cziken'em radosny

Ostatnio zmieniony przez spox dnia Sob 15:03, 22 Wrz 2007, w całości zmieniany 3 razy

Ale, zje****** sprawe. To byl jeden z najgorszych meczy jakie ostatnio zagralem, w strzalach 19-4 dla spox'a co swiadczy o jego duzej przewadze. W 30 minucie, po tym spox strzela na 0-1, zmieniam ustawienie na 3-4-3 i w rezultacie wyrownuje. Zostawiam ta ustawienie do konca spotkania, moze i to byl blad, bo pozniej w niedlugim czasie spox strzela dwie bramki i przegrywam 1-3. W 75 minucie lapie kontakt strzelajac na 2-3, jednak Kostarykanczykow nie bylo tego dnia stac na wiecej. Na dodatek w koncowce moj obronca nie doskakuje do pilki i Kanoute strzela na 4-2...
Ogolnie na temat tego meczu: Kostaryka grala bardzo ospale, Mali przez caly czas wyprzedzalo moich zaowodnikow, wygrywalo z nimi prawie wszystkie glowki, a na dodatek moim zawodnicy nie ustawili sobie przed meczem celownikow i ich podania byly najczesciej niecelne.

Podsumowujac ta rywalizacje. Po tym jak ...Koshaolin... ulegl Czikenowi, a ja spoxowi, zegnamy sie z turniejem... Wielki to cios dla nas, bo mielismy o wiele wieksze ambicje. Teraz trzeba podniesc sie po tej sromotnej porazce i wyciagnac wnioski na przyszlosc.

Pozdrawiam naszych rywali i zycze im powodzenia w dalszej fazie turnieju.

EDYTA: Przed chwila zagralem ze spoxem dwa mecze w miniranku, wyniki to:
totomiX 5-1 spox, totomiX 2-1 spox. MR to nie oficjalny turniej, ale wyniki i przebieg tych meczow potwierdza, ze byla wielka szansa na wygrana... nie moge przebolec tej przegranej, jak ja moglem tak slabo zagrac pytanie

Ostatnio zmieniony przez totomiX dnia Sob 23:12, 22 Wrz 2007, w całości zmieniany 1 raz

justyn (Mali) vs mati (Mali) 2:2 karne 4:1

Dzięki za mecz ,do 84 minuty przegrywałem 0:2 ;]

	justyn napisał:
	justyn (Mali) vs mati (Mali) 2:2 karne 4:1 Dzięki za mecz ,do 84 minuty przegrywałem 0:2 ;]

Przegrałem wygrany mecz, szkoda po chyba byłem odrobinę lepszy. W dogrywce zabrakło trochę szczęścia, w stuprocentowej sytuacji trafiłem w słupek zły

Dzięki za mecze i powodzenia dalej radosny