Twoim zdaniem z grupy wyjdą: |
Pietri i lincoln |
|
62% |
[ 10 ] |
Pietri i mackal |
|
12% |
[ 2 ] |
lincoln i mackal |
|
12% |
[ 2 ] |
Pietri i Shatko |
|
12% |
[ 2 ] |
mackal i Shatko |
|
0% |
[ 0 ] |
lincoln i Shatko |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 16 |
|
Autor |
Wiadomość |
mackal
Friend
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Poznań
|
|
Grupa D |
|
| | Witam wszystkich serdecznie w grupie D Ligi Mistrzów.
Moim skromnym zdaniem każdy z Was ma szansę na awans ,ponieważ wszystkie
zespoły nie odbiegają zbytnio od siebie.No może Liverpool.
Co tu dużo mówić.W fazie grupowej LM nie ma już słabych graczy więc pamiętajcie,że każdy
punkt na wagę złota.Życzę wszystkim powodzenia.
|
Uwaga:
| | Czas na rozegranie fazy LM mija w Sobotę, tj 13.12.2008. o godzinie 23.59. |
Pietri(PSV) [link widoczny dla zalogowanych]
lincoln(Olympique Marsylia) [link widoczny dla zalogowanych]
mackal(Atletico Madryt) [link widoczny dla zalogowanych]
Shatko(Liverpool) [link widoczny dla zalogowanych]
| | Nick_______Me___Wy__Re__Po__BZ__BS__Bil___Pkt
Pietri_____06___03__03__00__20__05__+15___012 AWANS
lincoln____06___02__04__00__16__09__+07___010 AWANS
Shatko_____06___01__02__03__12__17__-05___005
mackal_____06___01__01__04__07__25__-18___004 |
| | Shatko x-x mackal
Shatko x-x mackal
Shatko x-x lincoln
Shatko x-x lincoln
Shatko x-x Pietri
Shatko x-x Pietri
mackal x-x lincoln
mackal x-x lincoln
mackal x-x Pietri
mackal x-x Pietri
lincoln x-x Pietri
lincoln x-x Pietri |
Ostatnio zmieniony przez mackal dnia Pią 0:59, 12 Gru 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Wto 0:36, 09 Gru 2008 |
|
|
|
|
Pietri
Friend
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wodzisław Śląski TYLKO ODRA
|
|
|
|
Pietri-Shatko 2:2
Mecz od początku wyrównany.Jako,że miałem 4 dniową przerwę,od poczatku warunki dyktował moj rywal.I strzela bramke ,myślałem .że już przegrałem mecz ale wszystko sie odmienilo w 40 minucie ,kiedy to mam rzut rozny wrzucam i w wielkim zamieszaniu pakuje pilke do siatki rywala.Wynik do przerwy 1-1.II połowa znowu początek miałem kiepski szybka strata bramki i mamy już 2-1 dla rywala.Ciężki naprawde ciężki mecz już pogodzony z 1 poraszka w turnieju zniechęcony w 85 minucie daje Max ofensywe i wywalczyłem rzut rozny i w loss time pakuje pilke z glowki z okolo 2 metrow.Musze przyznać ,że miałem wielkie szczęscie.
Pietri-Shatko 3:1
To był juz całkiem inny mecz w moim wykonaniu.Prowadziłem gre ale nie obyło sie bez głupich strat piłek.W okolo 30 minucie otwieram wynik spotkania i pakuje bramke do siatki rywala po strzale po długim rogu.Nastepnie pare groznych akcji mojego przeciwnika ale moj bramkarz dysponowal dobrą formą.Wynik do przerwy 1-0 dla mnie.Druga połowa juz spokojna gra toczyla sie glownie na srodku boiska w 50 minucie strzelam bramke nr 2 i wiedzialem,ze nie moge tego meczu juz przegrać.Ale w 70 minucie trace bramke i robi sie nie ciekawie.Lecz pod koniec meczu wychodze z dobrą kontra i pieczętuje zwyciestwo.Dzieki za mecze powo dalej.
|
|
Wto 22:48, 09 Gru 2008 |
|
|
mackal
Friend
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
mackal-Shatko 1:3
Oba opisy nie będą w 10% odźwierciedlać tego co się działo w obydwu,a to głównie za sprawą emocji i nerwów,a co za tym idzie pamiętam tylko zarys.
W strzałach bodajże 11:10.
1 połowa należała raczej do Mnie.
Pierwszego gola strzelam w sytuacji sam na sam i spokojnym strzale.
Psuję jeszcze kilka akcji(rywal też coś tam).
Druga połowa to popis skuteczności rywala i mojej bezradności.
Czasami miałem dość tej gry.
W sumie nieudany debiut w LM.
mackal-Shatko 4:1
Do tego meczu podszedłem bardzo mocno i stanowczo.
1 połowa to popis mojej skuteczności oraz Forlana,który w 26 minut zalicza klasyczny hat trick.
Wynik do przerwy 4:0.
Druga połowa była tylko jakby dograniem meczu do końca,choć oczywiście w ramach możliwości atakowałem.
Rywalowi udaje się strzelić tylko honorowego gola.
Bohater meczu: Diego Forlan
Ostatnio zmieniony przez mackal dnia Wto 23:39, 09 Gru 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Wto 23:36, 09 Gru 2008 |
|
|
lincoln
Tur Mod
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cracovia
|
|
|
|
lincoln (Olympique Marseille) 4-4 (FC Liverpool) Shatko
Kapitalne spotkanie. Bardzo szybko, nim rywal zdążył zauważyć, że już gramy prowadzę 2-0. Rozluźniłem się, zapomniałem, że gram dużo słabszym zespołem i było to fatalne w skutkach. Tuż po przerwie rywal prowadzi już 4-2. Bramka na 4-2 była śmieszna, wybicie obrońcy z pola karnego The Reds, mój bramkarz mimo, że nic nie naciskam wychodzi do piłki i przegrywa głowę z Torresem. Piłka trafia na głowę Kuyta i ten z 20 metrów trafia do pustej bramki. Pozbierałem się i zacząłem atakować, mam 3 sytuacje, jednak pudłuję. Pogodziłem się już z porażką i wtedy Bakary Kone w 82 minucie strzela bramkę kontaktową. Rzuciłem się do odrabiania strat i oto piłkę dostaje Kone, mija dwóch obrońców i pakuje piłkę do siatki. Mamy remis!
Shatko (FC Liverpool) 1-2 (Olympique Marseille) lincoln
To spotkanie dużo nudniejsze, znów szybko strzelam bramkę i poźniej bardzo długo zupełnie nic się nie dzieje. Zero akcji, dużo strat i niedokładnych podań. Ogólnie nic ciekawego. Wtedy to w 60 minucie trafiam na 2-0. Wydawałoby się, że jest po meczu, ale chwilę poźniej pada gol kontaktowy. Zrobiło się nerwowo, ale dowiozłem ten bardzo korzystny rezultat. Dzięki za grę i powodzenia dalej.
Nie spodziewałem się, że Marsylia na Liverpool ugram aż 4 punkty. Może więc pokuszę się o niespodziankę i wyjdę z tej grupy?
Ostatnio zmieniony przez lincoln dnia Śro 4:11, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 4:10, 10 Gru 2008 |
|
|
lincoln
Tur Mod
Dołączył: 11 Cze 2007
Posty: 649
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Cracovia
|
|
|
|
lincoln (Olympique Marsylia) 1-1 (PSV Eindhoven) Pietri
Bardzo dobre spotkanie. Rozpoczyna się od moich ataków, które owocują bramką na 1-0. Całą pierwsza połowe mam przewagę i szkoda, że nie udało się już nic strzelić. Na drugą połówkę wychodzę skoncentrowany bo wiedziałem, że rywal jest bardzo groźny. Jednak cóż z mojej koncentracji kiedy na początku drugiej połowy komputer robi wślizg w niegroźnej sytuacji, karny i czerwona. Karnego udaje się obronić, przestawiam lekko formacje i nastawiam się na bronienie wyniku. Rywal ostro atakował i zdobywa bramkę po rzucie rożnym. Ciężko było mi zrobić jakąkolwiek akcję, rywal ciągle atakował, ale mecz kończy się podziałem punktów.
Pietri (PSV Eindhoven) 1-1 (Olympique Marsylia) lincoln
To spotkanie znów rozpoczyna się od moich ataków i szybko mamy 1-0 po strzale Zendena. Znów pierwsza połowa należy do mnie i mogłem zdobyć jeszcze jakieś bramki. Po przerwie rywal napiera i sytuacja znów się odwraca. Rywal ciśnie a ja się bronię i nie moge zrobić akcji. W 70 minucie mamy 1-1, po zderzeniu się bramkarza z obrońcą napastnik przemuje piłke i pakuje ją do pustej bramki. Rywal atakuje a ja wyprowadzam pierwszą akcję w tej połowie i mogło byc 2-1. Po tej akcji Pietri ma kapitalną szansę by wyjść na prowadzenie jednak nie trafia w bramkę. W ostatnich minutach dwukrotnie kapitalnie broni bramkarz PSV i mecz znów kończy się remisem.
Podsumowując, meczyki świetne. Mnóstwo emocji, cały czas coś się działo i mogły paść naprawdę rożne wyniki tutaj w każdą stronę. Remisy są sprawiedliwe i nikt nie ma prawa tutaj narzekać. Ale co by było gdyby nie wślizg PC w pierwszym meczu? Dzięki za grę, życzę sobie i Tobie więcej takich zaciętych i ciekawych pojedynków. Powodzenia w meczach z mackalem
lincoln (Olympique Marsylia) 7-1 (Atletico Madryt) mackal
Ciekawy meczyk na początku. Zaczynam od środka i strzelam bramkę, kapitalnie mecz się dla mnie układa, rywal jednak nie składa broni i w 25 minucie po błędzie obrońcy mamy 1-1. Udaje mi się przed przerwą ponownie objąć prowadzenie a bramkę z głowy strzela najniższy chyba na boisku Ziani. Po przerwie pełna koncetracja, wiedziałem, że to spotkanie muszę wygrać i za chwilę mamy 3-1. Rywal próbuje atakować a ja wyprowadzam kontrę. Valbuena prowadzi piłkę, rywal cofa się obrońcami tak akbym nie dograł piłki więc uderzam... piłka odbija się od słupka, od głowy bramkarza i mamy 4-1. Rywal się podłamał i dalsza częśc meczu to popis Ben Arfy i Nianga, którzy rozbili obronę rywala i dołożyli odpowiednio jeszcze jedną i dwie bramki. Marsylia awansowała!
mackal (Atletico Madryt) 1-1 (Olympique Marsylia) lincoln
Tutaj rywal musiał zaatakować i w 17 minucie obejmuje prowadzenie. Nie chciałem odpuścić tego meczu i uporczywie dążyłem do wyrównania. Wiedziałem, że w końcu musi to nastąpić bo rywal grał bardzo nerwowo. Troszkę się odkryłem i rywal miał sytuacje do podwyższenia rezultatu jednak wyglądało jakby mu się trzęsły ręce. W końcu piłka trafia do Nianga i mamy remis. Była to 80 minuta spotkania. Chciałem jeszcze zaatakować i może wygrać mecz i miałem do tego doskonałą okazję kiedy widniało już w prawym górnym rogu "loss time". Ben Arfa odwraca się z obrońca na plecach jednak trafia w słupek a jego dobitka mija bramkę.
Nie wierzyłem w awans, byłem pewny, że Shatko mając Liverpool i mackal Atletico przejadą sie po mnie na spokoju. Tymczasem udało się! Myślę, że jest to niespodzianka w pewnym sensie. Celem minimum na ten tur był dla mnie awans do LM, wszystko co więcej to na plus. Pierwszy plus jest, awans do 1/8 finału. Może jakieś plusiki jeszcze będą? Dzięki za grę Wszystkim i powodzenia dalej.
Ostatnio zmieniony przez lincoln dnia Śro 18:36, 10 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Śro 16:41, 10 Gru 2008 |
|
|
Pietri
Friend
Dołączył: 14 Cze 2007
Posty: 1220
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Wodzisław Śląski TYLKO ODRA
|
|
|
|
Pietri-Mackal 2:0
Mecz można przyznać wyrównany.Pierwsza połowa należała do mojego rywala ale chwile przyspał pod koniec I połowy i strzelam bramkę.Druga połowa to natomiast pod moje dyktando stwarzam sobie mnostwo sytuacji ale zwyciestwo pieczetuje dopiero w około 80minuty.Później rywal juz wyraźnie odpuścił i obaj czekaliśmy na końcowy gwizdek sędziego.Wynik meczu 2-0.W strzałach 12-6 dla mnie.Dzieki
Pietri-Mackal 11:0
Cały mecz moja dominacja.Mozna powiedzieć,że rywal się skompromitował.Była 7min meczu a tu już na tablicy świetlnej 2-0.Nastepnie rywal wyraźnie od 20 minuty odpuścił mecz kiedy to strzeliłem bramke na 3-0.Dawał mi takie prezenty,że trzeba było tylko korzystać.Myslalem,ze bedzie ciezszy mecz.Ale było jak było.Wynik do przerwy 4-0.Druga połowa to juz totalna przewaga rywal nie wychodził praktycznie z własnej połowy ,ja tylko strzelałem bramki.Wynik mógł być większy ale i tak dobrze ,że te 11 bramek padło.W strzałach 24-9 dla mnie.Dzieki za mecze.
|
|
Śro 20:36, 10 Gru 2008 |
|
|
mackal
Friend
Dołączył: 15 Kwi 2006
Posty: 1181
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/3 Skąd: Poznań
|
|
|
|
Frustracja i bezradność.
Takie coś mi się nasuwa po meczach z Pietri-m.
W 1 meczu walczyłem jak lew chociażby o remis,który dawał nadzieje w drugim meczu.
No,ale moi niby wspaniali piłkarze z Madrytu grali jakby to była Kalkuta Sport(zespół z Indii),a nie czołowy klub z ligi hiszpańskiej.
Podawali i strzelali jak zdechlaki,sam w jakimś tam stopniu przyczyniłem się do tak jałowej gry,ale w pierwszym meczu ewidentnie nie dopomogło szczęście.
Po gwizdku mialem ochote zakończyć w diabli te męczarnie.
Nie ma nic gorszego niż grać mecz już o nic,w dodatku tuż po bolesnej porażce,która zamknęła bramy LM.
W drugim meczu poddałem się i stąd ten kosmiczny wynik.
Dzięki wszystkim za mecze i powodzenia dalej.
|
|
Śro 21:58, 10 Gru 2008 |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|