Grupa G

_________

	Cytat:
	Hmm grupa śmierci same znane osoby a do tego drużyny nie najgorsze bo nie ma Cluji i innych No Panowie czeka Was ciężka walka o drugie miejsce. No ale o to właśnie chodzi. Co ma być to będzie regulamin i terminarz i tabela niżej. Powodzenia i połamania klawiatur o ścianę, łóżko, biurko i monitor.

_________

	Cytat:
	1.Minio [link widoczny dla zalogowanych] Arsenal Londyn 2.mati [link widoczny dla zalogowanych] FC Porto 3.marky_ramone [link widoczny dla zalogowanych] Fenerbahce Stambuł 4.Czarny [link widoczny dla zalogowanych] Dynamo Kijów

	Kod:
	Nick____________Me___Wy__Re__Po__BZ__BS__Bil___Pkt Czarny__________06___05__01__00__25__07__+18___016 marky_ramone____06___02__01__03__10__20__-11___007 mati____________06___02__01__03__08__11__-03___007 Minio___________06___01__01__04__07__12__-05___004

_________

	Cytat:
	Minio 2-1 mati Minio 0-1 mati Minio 0-1 marky_ramone Minio 2-2 marky_ramone Minio 1-2 Czarny Minio 2-5 Czarny mati 1-4 marky_ramone mati 3-1 marky_ramone mati 1-3 Czarny mati 1-1 Czarny marky_ramone 1-5 Czarny marky_ramone 1-9 Czarny

_________

	Cytat:
	Przypominam, nie można narazie rozgrywać żadnych spotkań, w off-topie damy odpowiednią notkę kiedy będzie można

	Cytat:
	Czas na rozegranie fazy LM mija w Sobotę, tj 13.12.2008. o godzinie23.59.

Ostatnio zmieniony przez Minio dnia Nie 13:13, 14 Gru 2008, w całości zmieniany 6 razy

Minio- marky_ramone

m1: 0:1
m2: 2:2

W pierwszym spotkaniu Ligi Mistrzów w Stambule grała tylko jedna drużyna. Chciałbym napisać, że Arsenal ale niestety nie. To Fenerbache stwarzało sobie wiele okazji do zdobycia bramki i było groźniejsze o wiele. Jednak nie potrafili wykorzystać swoich okazji. Pierwsza całkowicie zdominowana część spotkania przez markyego kończy się bezbramkowym remisem. Sądziłem, że tak będzie do końca jednak w drugiej połowie na strzał zza pola karnego zdecydował się łysiejący brunet, którego charakterystykę przybliżę w relacji z drugiego spotkania. I pokonał on Aluminie. Ja miałem jedną godną opisu akcję, w której to Van Persie uderzył w spojenie słupka z poprzeczką. Bilans strzałów po meczu: 5:14 na korzyść Fenerbache markyego_ramona.

Spotkanie drugie rozpoczynam z wiarą w sukces, gdyż siadły formy. Mało tego to ja otwieram wynik spotkania. Swoje pierwsze trafienie zalicza Van Persie. Wielka radość na wypełnionym po brzegi EMIRATES STADION. Radość nie trwała długo, gdyż do remisu doprowadził człowiek gniazdo. The Nest jak o nim żartobliwie mówili między sobą zawodnicy Arsenalu szybko wybił im śmiechy z głowy trafiając po raz drugi do bramki zioma od złomu czyli Aluminiuma. Wynik 1:2 utrzymywał się przez 89 minut. Kiedy to ostatnia już akcja meczu i wypuszczenie Van Persiego, który uprzedził obrońcę i bramkarza mocnym strzałem daję remis Londyńczykom. I można by rzec, że pozostaję jeszcze w grze. Wiele zastrzeżeń miałem do sędziego, który nadużywał w niektórych sytuacjach gwizdka a czasami po niego nie sięgał. Tak jak w sytuacji kiedy Adebayor dostał kosę od tyłu lub kiedy Kolo Toure dwukrotnie skosił wychodzącego z kontrą człeka gniazdo lool

Bilans strzałów 7:11. Drugie spotkanie było lepsze od pierwszego zdecydowanie.
Dzięki i powodzenia dalej.

--------------------------------

Minio- mati

m1: 2:1
m2: 0:1

W pierwszym meczu dość szybko obejmuję prowadzenie. Swojego pierwszego gola zdobywa Adebayor. Ogólnie mecz układa się dla mnie dobrze, opanowałem boisko i nie pozwalam na zbyt wiele matiemu. Jednak gra się ciężko bo dobrze dysponowane linie obrony na zbyt wiele nie pozwalają napastnikom. Remis padł po strzale z dystansu. Następnie wpuszczam Teodora Walcotta i skrzydła szybsze. Wychodzę z akcją, ładne rozklepanie piłka trafia do Van Persiego i jest 2:1. Takim wynikiem kończy się to spotkanie.

Mecz drugi pokazał, że mam problem z utrzymaniem koncentracji. Pułapkę psychologiczną zastosował mati i już w 1 akcji dał mi dojść do niebezpiecznej sytuacji co dało mi luz. I przestałem dobrze grać. Więcej z gry mieli zawodnicy z Porto i ich akcje były groźniejsze. Moje były bardzo chaotyczne.. Jednak w obronie bezbłędnie obaj graliśmy. Aż do momentu kiedy sobie wyszedłem Clichym za wysoko zwabili go na prawą stronę po czym przerzucili akcję na lewo gdzie był vacat no i wpadł gol. Potem mogłem zremisować jednak Cesc nie trafił w dobrej sytuacji. Bilans strzałów 8:7
Dzięki i powodzenia dalej.

Ostatnio zmieniony przez Minio dnia Wto 14:22, 09 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz

Czarny

5:1

marky_ramone

Czarny

9:1

marky_ramone

Dwa gromy nowego trenera Dynama Kijów! Przeciwnik był bez żadnych szans, no może gdyby w pierwszym meczu wykorzystał przewagę jednego zawodnika przy stanie 2:0, jednak jeden z piłkarzy nie wytrzymał psychicznie i osłabił także swój zespół. Dalej losy potoczyły się tak jak widać, Dynamo dołożyło 3 bramki, a Fenerbahce ustrzeliło bramkę honorową. W drugim meczu jeszcze większy blamaż. Widać było na boisku, że trenerowi opadły ręce i całkowicie się poddał. Dzięki!

Czarny

3:1

mati

Czarny

1:1

mati

Wyrównane spotkania. W pierwszym meczu mimo ataków matiego to ja wyszedłem na prowadzenie, następnie udało mu się wyrównać i ja ustrzeliłem 2 bramki. W drugim meczu znowu wychodzę na prowadzenie za sprawą Allieva, następnie źle zakładam pułapkę offside'ową i gracz Porto znajduje się sam na sam z bramkarzem, a obrońcą są za nim z 10m. Mógł tylko zapytać Shovkovskiego w który róg mu załadować... Mimo kilku okazji nie udało mi się wyjść na prowadzenie, dzis celowniki napastników były trochę gorzej ustawione.

Minio- Czarny
m1: 2:5
m2: 1:2

W pierwszym spotkaniu po 15 minutach prowadziłem 2:0 i byłem spokojny o zwycięstwo. Chill out skończył się kiedy było 2:2. A kiedy było 2:2 nie wiem równie szybko rozwaliłem prowadzenie jak je zdobyłem. Chwile ulotne no cóż. Niektóre bramki to były jakieś pomyłki totalne. Ja strzelam słupek bramkarz głowę wsadził wpada. Hmm jednak lepiej grało Dynamo z Kijova. Szkoda, że wygrali no ale czasem lepsi wygrywają. Strzały 10:16

W Drugim meczu mniej się działo i mniej bramek wpadło. Również to ja wychodzę na prowadzenie jednak nie tak szybko jak w 1 meczu. Gdzieś tam w drugiej połowie jej środka. Eduardo strzelił. I znowu moment dekoncentracji i tracę dwie bramki. W strzałach nie wiem ile było bo odrazu Escowałem po meczu. Ale coś koło o trzy strzały więcej dla jednego z NAS.

Ogólnie rzecz biorąc po 6 spotkaniach żałuję, że nie umiałem wykorzystać potencjału Arsenalu Londyn. Czasami brakowało szczęścia a czasami koncentracji. I umiejętności chyba nie te jeszcze. Ale o wiele lepiej się grało niż w niższych grupach. Jednak przy wymagających rywalach trzeba myśleć lool

A ch** jak nie teraz to jutro. Dzięki i powodzenia dalej.

marky_ramone (Fenerbache) 4:1 (Porto) mati
marky_ramone (Fenerbache) 1:3 (Porto) mati

Wazne mecze odnosnie końcowej sytuacji w grupie, czyli mecze o awans z drugiego miejsca. Dwa rózne spotkania, w pierwszym moja przewaga, sporo sytuacji, z czego wykorzystuję 4, w pełni zasłuzona wygrana i po cichu juz cieszyłem sie z awansu, jednak drugie spotkanie to juz całkiem inna bajka, dominacja rywala przez pełne 90 min, ja tylko z zadka gościłem pod jego bramką, i moje ataki nie były zbyt groźne, mati skoncetrował sie na grze na wrzutki, wszytski 3 gole padają w ten sam sposób, było jeszcze kilka okazji z jego strony, jednak na moje szczęscie żadna z nich nie skończyła sie juz bramką, w bezpośrednim starciu jest wiec 5:4 na moją korzysć i mogę cieszyć sie z awansu do 1/8 tych elitarnych rozgrywek.

dzienks