KOLEJKI 5 i 6 (01.03-09.03)

KOLEJKI 5 i 6 (01.03-09.03)

____________________________.___..

5. kolejka

________________________________.___..(01.03-04.03)

napisał:

___________________.___..(Arturo3H)

1 - 2

(machel)

Mecz kolejki. Wice-mistrz kontra jak zwykle mocna Wisła. GKS pnie się w górę tabeli po fatalnym początku sezonu. Jednak pokonanie Wisły na Reymonta może być poprzeczką zbyt wysoką. Za GKS przemawia słaba dyspozycja Wiślaków, którzy w dwóch ostatnich spotkaniach zdobyli tylko jeden punkt. Będzie interesująco.

Trenerzy:
machel [link widoczny dla zalogowanych]
Arturo3H [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje:Jak na mecz kolejki przystało było ciekawie. Wisła gra prawie cały mecz w 10 a mimo to wygrywa. Trener Arturo3H bardzo mocno po meczu podważył pozycję Garguły w reprezentacji. Z taką grą według niego nie zasługuje na bieganie w stroju biało-czerwonym.

napisał:

___________________.___..(rogas)

3 - 2

(Reksul)

No i proszę Lech po czterech kolejkach jest drugi w tabeli i mocno depcze Legii po piętach. Jednak pokonanie Widzewa może okazać się trudne. Widzew jak ma dobry dzień to wygra z każdym. Gdy prowadzi go trener Reksul zanotował wygraną z Lubinem i Wisłą, więc i Lech wydaje się być w zasięgu możliwości łodzian.

Trenerzy:
rogas [link widoczny dla zalogowanych]
Reksul [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje: Po zaciętym spotkaniu w Poznaniu. Lech pokonał nieobliczalny łódzki Widzew. Mecz przy pełnym stadionie. Tyle bramek to sama przyjemność dla kibiców. Żałowali tylko, że termin był tak niedogodny...Lech dzięki wygranej nad Widzewem, nie traci dystansu do Legii.

napisał:

___________________.___..(szyma)

1 - 0

(Czarny)

Mecz drużyn o kompletnie różnej formie. Zagłębie poza wygraną z GKSem zanotował trzy porażki i kibice muszą oglądać go na dnie Orange Ligi. Co innego Odra trenera szymy. Jeszcze nie przegrała spotkania! Szkoda, że brakuje jej umiejętności na wygrywanie spotkań. Będzie ciekawie, ale chyba padnie remis.

Trenerzy:
Czarny [link widoczny dla zalogowanych]
szyma [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje:Kolejny mecz w "OL", który przelał czarę goryczy. Po spotkaniu Prezes Zagłębia w trybie natychmiastowym odwołał trenera Czarnego. Za to passa Odry trwa. Chłopaki trenera szymy pokazują, że podium to bardzo realny plan dla tego zespołu. Kolejny mecz bez porażki i Odra staje się rewelacją OL!

napisał:

___________________.___..(mALo)

1 - 7

(Leszczu)

Mecz o "być albo nie być" dla trenera mALo. Czwarta porażka z rzędu spowoduje, że Zarząd Klubu Ruch Chorzów, będzie musiał przesunąć mALo do trenerskich rezerw. Korona natomiast musi zacząć wygrywać spotkania. Remis z Wisłą i pokonanie GKS to dobre wyniki, ale kibice z Kielc liczą na więcej.

Trenerzy:
Leszczu [link widoczny dla zalogowanych]
mALo [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje:Pożegnalny mecz trenera mALo nie wypadł okazale.. 1:7 to blamaż i zapewne z niesmakiem ten bardzo sympatyczny trener schodził do szatni. Po meczu kibice mimo porażki pożegnali go brawami. Podobno trener mALo ma inne ciekawe propozycje trenerskie. Za to Korona w końcu rozwinęła skrzydła. Kowalczyk i Edi zaliczyli po Hat-tricku. Czy powtórzą kiedyś jeszcze swój "wyczyn"?

napisał:

___________________.___..(Iras)

2 - 0

(michal697)

Czy będący "na fali" Sosnowiec też powstrzyma lidera? Ma dużą szansę, jednak trzeba będzie pokazać dobrą skuteczność i żelazną defensywę. Co trenerowi Sosnowiczan ostatnio dobrze wychodzi. Za to Legia po zaskakującym remisie w Łodzi, aż kipi z nadmiaru energii. Warszawscy zawodnicy chcą Sosnowiec zjeść "na kolację" . I tym samym udowodnić trenerowi i kibicom, że w Łodzi to tylko "wpadka" była.

Trenerzy:
Iras [link widoczny dla zalogowanych]
michal697 [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje:Pomimo bardzo dobrej gry Sosnowca to Legia wyniosła z boiska trzy punkty. Tym razem "walcowania" nie było choć ekipy dzieli epoka. Zasługa w tym trenera michala697, który potrafił zmotywować swoich grajków do ambitnej gry. Legia traci z rezonu. Co będzie jak trafi na mocniejsze kluby?

napisał:

___________________.___..(Kicek)

2 - 0

(Cobeer)

Dla trenera Cobeer'a to będzie bardzo trudny debiut. Trener Kicek i jego ekipa zapewne mocno pracują na treningach, aby powrócić do dyspozycji z początku rundy. Cobeer chce aby jego zawodnicy zapomnieli o poprzednich spotkaniach. Tylko tak może liczyć na lepszą grę grodziszczan. Nowa miotła, nowe porządki.

Trenerzy:
Kicek [link widoczny dla zalogowanych]
Cobeer [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje:Spotkanie bardzo interesujące. Trenerzy postawili na otwarty futbol i to pozwoliło kibicom cieszyć się piękną grą. Po meczu trener Cobeer był zadowolony z gry. Tylko z gry. Skuteczność, skuteczność i jeszcze raz skuteczność. Tego brakowało Groclinowi. Trener Kicek świetnie poustawiał "wybrakowany" formą zespół. Zmiennicy zdali egzamin na piątkę.

napisał:

___________________.___..(rosja)

1 - 6

(andzi)

Dwie ekipy które się "odrodziły" w ostatnich spotkaniach. Górnik zaczyna pracować jak dobrze naoliwiona maszynka. Po porażkach trener andzi wyciągnął wnioski i w ostatniej kolejce bardzo pewnie pokonał w "Derbach Śląska" chorzowski Ruch. Jadze też idzie świetnie, ale co ciekawe nie jest to sprawka "pierwszego" trenera lukasso, tylko jego asystentów. Czy lukasso wykuruje się na ten mecz? Czy tym razem znowu ktoś go zastąpi? (z ostatniej chwili: lukasso jeszcze na L-4 w jego miejsce na ten mecz wskakuje trener rosja)

Trenerzy:
rosja [link widoczny dla zalogowanych]
andzi [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje:Po tym spotkaniu pierwszy trener Jagi miał duże pretensje do swojego asystenta. Kiedy emocje już opadły ocena lukasso wobec rosji była jednak łagodniejsza. Ale co miał rosja zrobić na tak świetnie ustawiony i grający zespół Górnika? Po tym meczu trener andzi już zapomniał o kiepskim początku sezonu

napisał:

___________________.___..(50ml)

5 - 0

(mackal)

Sprawca niespodzianki ostatniej kolejki już ostrzy sobie zęby na kolejnego rywala. Czy ma już plan jak go ugryźć? Cracowia grając u siebie jest bardzo groźna, czy i tym razem zainkasuje komplet punktów? Jeśli tak to utrzyma się w czubie tabeli. Porażka oznaczać będzie spadek do "strefy niskiego pułapu".

Trenerzy:
50ml [link widoczny dla zalogowanych]
mackal [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje:"Od bohatera do zera?" Tak można parafrazować słynne powiedzenie. ŁKS po zaskakującym remisie z Legią, niespodziewanie dostaje "baty" od Cracowi. Prezesi ŁKS muszą pomyśleć nad "motywacją" dla trenera. Jak ma "nóż na gardle" to gra bardzo dobrze. W Cracowi za to rozszalał się Moskała. Ten filigranowy napastnik "Pasów" zaliczył cztery gole w jednym meczu co jest pierwszym osiągnięciem tego typu w "OL"( do tego Hat-trick klasyczny). Gratulacje dla pewnej ręki trenera 50ml.

____________________________.___..

6. kolejka

________________________________.___..(05.03-09.03)

napisał:

___________________.___..(Reksul)

2 - 0

(memp)

"OL" komentuje:Tym razem Widzewiacy rozpoczęli tę kolejkę. Aby ich kibice nie oczekiwali do ostatniej chwili na wynik. Pewne zwycięstwo nad Ruchem pokazuje, że Widzew już zapomniał o porażce w poprzedniej kolejce. Debiutujący trener Ruchu memp musi wyciągnąć wnioski z tego spotkania. Jego zawodnicy w dalszym ciągu mają problemy z trafianiem do siatki rywali. Tym samym umacniają się na dole tabeli.

napisał:

___________________.___..(machel)

0 - 3

(rogas)

Zdecydowany mecz kolejki. Wicelider jedzie do trzeciego zespołu OL. Wiślacy kryzys formy chyba mają już za sobą wygrali ostatnie spotkanie i chcąc dopaść Lecha muszą wygrac i tym razem. Dla Lecha to będzie sprawdzian czy zespół ten wart jest walki o czołowe lokaty. Wygrana nad Wisłą pozwoli trenerowi rogasowi myśleć realnie nawet o mistrzowskiej paterze.

Trenerzy:
machel [link widoczny dla zalogowanych]
rogas [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje:Fani z Krakowa żegnali swoich pupili gwizdami. Tak słabej gry w ogóle się nie spodziewali. Wisła szybko straciła gola i nie potrafiła nawiązać walki z poznańskim Lechem. Lech wyrósł nam w tym meczu na drugą siłę Orange Ligi. Tutaj nie ma już wątpliwości. Jeśli trener rogas utrzyma wysoką formę swoich podopiecznych to Legia może mieć godnego rywala o mistrzowski fotel.

napisał:

___________________.___..(Arturo3H)

3 - 2

(szyma)

Czy w końcu polegnie Odra? Czy trener szyma w dalszym ciągu pozostanie ze swoją ekipą niepokonany. Jeśli trener GKSu liczy na szybki marsz w górę tabeli to musi pokonać Wodzisław, problem w tym, że szyma może tak ustawić zespół i wydrapać cenny punkt remisując w Bełchatowie. Już nam udowadniał, że stać go na to. Będzie ostro i ciekawie.

Trenerzy:
Arturo3H [link widoczny dla zalogowanych]
szyma [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje:I trafiła "kosa na kamień". Było bardzo ciekawie, a gol Seweryna z Odry pretenduje do gola kolejki. GKS tą wygraną nie pozwolił odskoczyć rywalom w tabeli. Ciągle ma aspiracje do podium. Za to Odra tą porażką (pechową dla trenera szymy) pozostała w środku tabeli.

napisał:

___________________.___..(Cobeer)

0 - 1

(mackal)

Mecz ekip z dna tabeli. Trener Cobeer ciągle szuka optymalnej formy dla swoich piłkarzy testując ich w licznych sparingach. Niestety chłopcom z Grodziska nie wychodzi trafianie do siatki rywala. Stąd liczne porażki. Trener z Wielkopolski liczy na zmiany w meczu ligowym. Natomiast trener mackal, udowodnił w meczu z Legią, że jest bardzo groźny. Remis to było coś. I dlatego ŁKS będzie cichym faworytem.

Trenerzy:
Cobeer [link widoczny dla zalogowanych]
mackal [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje:No i Groclin ciągle nie może się przełamać. Nawet ze słabiutkim ŁKSem napastnicy z Wielkopolski wyglądali jak "dzieci we mgle". Madej (napstnik ŁKSu) dwoił się i troił aby gola strzelić. Wyręczył go stoper gospodarzy, dając łodzianom szansę na odbicie się od dna tabeli. Groclin czerwoną latarnią OL.

	napisał:
	___________________.___..(michal697) 1 - 2 (lukasso) "OL" komentuje:Po dwóch tygodniach nieobecności na ławce trenerskiej wrócił lukasso. Wrócił w dobrym stylu pokonując groźne Zagłębie michala697. Po spotkaniu trener Zagłębia miał żal do szczęścia w tym spotkaniu. Pomimo przewagi jego zespół zszedł pokonany.

napisał:

___________________.___..(andzi)

3 - 0

(50ml)

Oba zespoły w poprzedniej kolejce zrobiły sobie "festiwale strzeleckie". Zapowiada się na grad goli w tym meczu i mnóstwo emocji. Ze strony Cracowii Moskała i Bojarski. Dwaj bardzo dynamiczni i chimeryczni zawodnicy. Jak będą znowu w formie to obrona Górnika będzie się pocić. Górnik w ataku to Zahorski i Moskal. Młodość i doświadczenie. Czy ta "mieszanka wybuchowa" rozbije "pasiasty mur"?

Trenerzy:
50ml [link widoczny dla zalogowanych]
andzi [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje:No i proszę tak jak można był przewidzieć. Mecz szybki, ciekawy i trzymający w napięciu. Co prawda wynik bardzo jednostronny, ale trenerzy zgodzili się, że mogło być różnie. Tym razem lepszy był Górnik. Dzięki tej wygranej wskoczył na podium OL i chyba szybko nie spadnie. Z taką formą? Krakusy to zespół swojego boiska. Na wyjazdach coś im nie idzie.

napisał:

___________________.___..(Leszczu)

3 - 0

(Kicek)

"OL" komentuje:Korona na fali! Trener Leszczu w końcu znalazł skuteczną taktykę na rywala. Groźna Polonia zeszła z boiska pokonana. Mimo dużej ilości sytuacji podbramkowych Bytomianie nie potrafili pokonać świetnie dysponowanego Mielcarza. Po meczu trener Kicek chyba pod wpływem emocji przebąkiwał o rezygnacji z trenerki w Bytomiu. Panie Kicek! Szkoda aby OL straciła kolejną barwną postać.

napisał:

___________________.___..(bushmen)

2 - 3

(Iras)

Spotkanie pomiędzy debiutującym trenrem bushmen'em w ZL, a trenerem Irasem w Legii. Zapowiada się bardzo ciekawie. Czy bushmen pokaże na co naprawdę stać Zagłębie? A może Legia pokaże swój styl "walca" i brutalnie sprowadzi lubinian do parteru? Liczymy na wyrównane spotkanie.

Trenerzy:
Iras [link widoczny dla zalogowanych]
bushmen [link widoczny dla zalogowanych]

"OL" komentuje:Naszemu debiutantowi naprawdę mało zabrakło, aby pozbawić lidera kompletu punktów. Świadczy to o tym, że Zagłębie teraz będzie bardzo groźne. Chyba opuści na dobre dolne rejony tabeli. Legia natomiast zaczyna odczuwać na swojej skórze zasadę "bij mistrza". Przeciwnicy są podwójnie zmotywowani do spotkań z warszawką. Prowadzący w klasyfikacji strzelców Chinyama tym razem gola nie strzelił. Czyżby skończyły się naboje??

Ostatnio zmieniony przez Cobeer dnia Pon 2:21, 10 Mar 2008, w całości zmieniany 27 razy

50ml 5:0 mackal

___________(16:9)

'17 Moskała(Bojarski)
'31 Bojarski(Moskała)
'52 Moskała(Pawlusiński)
'71 Moskała(Bojarski)
'84 Moskała(Bojarski)

ŁKS po sprawieniu niespodzianki na wlasnym stadionie chcial udowodnic ze na obcym boisku tez moze pokusic sie o urwanie punktow,niestety... radosny

natomiast trener Cracowi po porazce z Jaga dal swoim zawodnikom przerwe w treningach aby pilkarze odzyskali dawna forme,co przynioslo zamierzony efekt.Na odprawie przedmeczowej krakowianie palili sie do gry i trudno bylo wybrac podstawowa "11".Poczatek meczu to pare niecelnych strzalow z obu stron,jednak w 17 minucie Bojarski podaje wzdluz pola karnego do Moskaly a ten strzalem kolo slupka umieszcza pilke w siatce,chwile pozniej Moskala ponownie oddaje strzal,slupek,ale ten ktory wczesniej podawal tym razem wpisuje sie na liste strzelcow.Pilkarzom ŁKS-u podraznionym takim obrotem sprawy,puscily nerwy i jeden z nich dostaje czerwonego kwita tuz przed gwizdkiem konczacym pierwsza polowe.Trener łodzian w przerwie postanowil zaryzykowac i kazal swoim zawodnikom grac "na maxa" ofensywniej.Dalo to efekt bo bylo widac wieksza aktywnosc graszy przyjezdnych(mimo ze grali w 10) lecz swietnie dysponowany tego dnia byl Cabaj.Po jedniej stronie boiska swietnie bronil Cabaj a po drugiej Moskała kompletowal klasyczny hat-trick.
Na konferencji pomeczowej obaj trenerzy byli zgodni ze zwyciestwo gospodarzy w takich rozmiarach bylo zasluzone,ale ŁKS zaslugiwal przynajmniej na 2 bramki.
thx,powo

(Iras)

2:0

(michal697)

Strzelcy:
Legia - Edson, Chinyama

Legia po wpadce z ŁKS-em musiała pokazać, że zasługuje na 1 miejsce w tabeli. Cała drużyna przed tym meczem prezentowała wyrównaną formę. Mecz zaczął się od ataków Legii. Zagłębie próbowało wychodzić z kontrami, ale dobrze spisująca się obrona Legii zatrzymywała każdy atak nie pozwalając na oddanie strzału. Już w 7 minucie meczu Roger mocno wrzucił w pole karne, bramkarz Zagłębia wybił piłkę przed siebie wprost pod nogi Edsona, który technicznym strzałem otworzył wynik spotkania. W 30 minucie Chinyama nie wykorzystał sytuacji sam na sam, trafił w bramkarza. Do przerwy wynik się nie zmienił, w strzałach 8:0 dla Legii.
W drugiej połowie Zagłębie mocniej zaatakowało. W końcu napastnicy tej drużyny oddali kilka groźnych strzałów, które świetnie bronił Mucha. Legia była zmuszona zagrać bardziej defensywnie. Po jednej z kontr wynik na 2:0 ustalił Chinyama, który urwał się obrońcom i pewnie strzelił bramkę. Po tym golu Legia znowu się otworzyła chcąc podwyższyć wynik, ale nie udało się.

Bramka Edsona: Edson

Mecz toczony w lagach...

Ostatnio zmieniony przez Iras dnia Sob 18:03, 01 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy

KOLEJKA 5

mALo

1 - 7

Leszczu

Strzelcy:

Korona:
Kowalczyk x3
Edi x3
Robak x1

Ruch:
Fabusz x1

Pierwsza połowa meczu zakończyła się prowadzeniem Leszcza 2-1. Oddał On w niej więcej strzałów i utrzymywał się częściej przy piłce. Bramki dla Leszcza wpadły po doskonałych podaniach w uliczkę. Bramka dla Ruchu padła po podaniu piłki do napastnika, który znajdował się w obrębie pola karnego. Fabusz obrócił się i pokonał bramkarza mocnym strzałem. Statystyki, które można było ujrzeć w przerwie meczu mówiły jasno kto w tym meczu grał lepiej. Korona oddała 8 strzałów, zaś Ruch zaledwie 2. Druga połowa to popis graczy z Kielc. Leszczu i jego podopieczni zaaplikowali mi 5 bramek, było to po części spowodowane moim ofensywnym ustawieniem, które miało na celu zmianę obrazu gry. Korona w drugiej połowie grała na wysokim procencie skuteczności i strzeliła to co miała strzelić. Po tej porażce moja dymisja stała się faktem. Życzę powodzenia mojemu następcy (będzie mu potrzebne). Dzięki za grę.

(Kicek)

2 - 0

(Cobeer)

Strzelcy:
Zieliński 35'
Zieliński 82'

W strzałach 15-14.

Przed meczem w szatni Bytomian panował zły nastrój. Podstawowy GK Żmija,który ratował zespół z niejednej opresji nie mógł zagrać. To samo z dwoma środkowymi obrońcami, Trzeciakiem oraz Radzewiczem w pomocy/ataku. Na szczęście Podstawek,Zieliński i Mężyk stworzyli trio w napadzie. A w pomocy na uzupełnienie Owczarek i Grzyb,co nie było doskonałym wyjściem. W drużynie gości rzucił mi się w oczy dobrze dysponowany Sikora (czerwona) - reszta nie wiem.

Mecz zaczął się od natarcia gości. Malutki Sikora raz po raz sprawiał wiele problemów obronie Polonii. Praktycznie można powiedzieć,że na spółke z Rockim(?) przez pierwsze dwa kwadranse dominowali na boisku. Mój zespół "stał w miejscu". Dopiero w 35 minucie po dobrym podaniu do Podstawka na skrzydło rozwinęła się dobra akcja. Zawodnik ten wbiegł z obrońcą Groclinu bark - bark w pole karne i potykając się uderzył mocno wprost w bramkarza. Na szczęście dosyć blisko był Zieliński,który dobił do "prawie" pustej bramki. Ta bramka była na ostudzenie zapału przyjezdnych. Po jej zdobyciu inicjatywe przejęli Poloniści,którzy oddali jeszcze kilka dobrych strzałów. Do przerwy 7-7.
Druga połowa zapowiadała się równie ciekawie. Tym razem już Bytomianie nie zostawali w tyle i obie drużyny grały cios za cios,akcja za akcje. Sporo sytuacji,mało goli. Wiele szczęścia mieli gospodarze pod swoją bramką. Bardzo dobrze zagrali obrońcy, a naprawiał ich błędy GK Suchański. Układ GK - defensywa sprawował się bardzo dobrze. Porozumienie było szczęśliwy

Gdy Sikorze i Rockiemu nie wychodziło pod bramką Polonii, to była szansa na zadanie ostatecznego ciosu. Bliski tego był np: Zieliński w 72 minucie kiedy to z 3 metrów uderzył w bramkarza i dobił też prosto w niego. Ale co się odwlecze to nie uciecze i w 82 minucie po ładnym uderzeniu z woleja (po asyscie Podstawka) zdobywa swoją drugą bramke i już wtedy było wiadomo,że 3 punkty zostaną w Bytomiu. Obu drużynom zabrakło skuteczności. Wynik powinien paść hokejowy np: 5-4. No ale cóż...nie spodziewajmy się wiele po naszych grajkach.

Radość na trybunach. Bilety tanieją !!!
W strzałach 15-14.

dzięki za dobry, szybki meczyk

Ostatnio zmieniony przez Kicek dnia Nie 2:39, 02 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy

(szyma)

1 - 0

(Czarny)

Strzelcy bramek:

1-0 Nowacki

W strzałach: 6-6

Na początku chciałbym przeprosić że dopiero dziś dodaje opis meczu który rozegraliśmy wczoraj ale miałem problemy techniczne. Po meczu musiałem nagle wyjść a gdy wróciłem zepsuła mi się myszka.... no ale wróćmy do meczu.

Spotkanie bardzo wyrównane głównie toczone w środkowej części boiska. Mało było dogodnych sytuacji, najlepszą okazję w 1 połowie miał Grzegorzewski który z ok. 16 popisał się bardzo ładnym uderzeniem, obronionym jednak przez Vaclavika. W drugiej połowie trener ZL zmienia ustawienie na bardziej ofensywne i chwile później dzięki dziurawej obronie do siatki trafia Nowacki. Zagłębie postawiło wszystko na jedną kartę i ruszyli całą drużyną do ataku jednak więcej bramek już w tym meczu nie oglądaliśmy.

Dzięki za mecz.

Ostatnio zmieniony przez szyma dnia Pon 16:51, 03 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

rosja[link widoczny dla zalogowanych] 1:6 [link widoczny dla zalogowanych]andzi

Strzelcy:

Jagiellonia Białystok
19' Sobocinski

Gornik Zabrze
11' Zahorski
27' Moskal
56' Hajto
60' Moskal
78' Zahorski
88' Moskal

Gornik prowadzony przez trenera andziego znakomicie wchodzi w mecz i po skladnej akcji wychodzi na prowadzenie. Jednak waleczni pilkarze z Białegostoku nie poddaja sie i i szybko doprawdadzaja do wyrownania. Pozniej mecz wyrownuje sie ale to Gornik schodzil na przerwe z jednobramkowa zaliczka. po 45 minutach w strzalach 4:4. Jaga wychodzi na druga polowe pelna optymizmu i nadzieji na korzystny rezultat jednak pilkarze Gornika niemal natychmiast pozbawiaja ja zludzen. Zolto-czerwoni niemal nieistnieli w tej czesci gry. A 4 gole to i tak najnizszy wymiar kary. Forma strzelecka zaimponowal Moskal kompletujac hat-tricka. Na koniec meczu w strzlach 19:4 dla Gornika i zasluzone zwyciestwo 6:1. Niestety mlody i ambitny asystent rosja nie podolal doswiadczonemu trenerowi andziemu szczęśliwy

Dzieki i gratuluje Wink

Arturo3H

1-2

machel

5' Niedzielan
40' P. Brozek
80' Ujek

W 2min kosowski dostaje czerwona, mysle sobie fajnie, tylko czekac na moje bramki... a tu psikus
Wolny w 5min, Niedzielan no i oczywiscie gol zagubiony

Później wyrównany mecz jesli chodzi o posiadanie piłki a jesli chodzi o strzały i ich jakosc to miałem 3x sam na sam i Garguła & Nowak jeb*** akcje za akcją, strzał za strzałem zagubiony

Powiem szczerze, nie poznałym tych zawodników. Wiem ze Bot jest słaby ale czułęm sie jakbym grał Polonia bytom do ranku a nawet gorzej bardzo zły diabeł

Gola kontaktowego strzela rezerwowy z acc 15 co swiadczy o TOTALNYM KRETYNIZMIE GARGUŁY i jego kolegi z ataku... i on gra w kadrze

Ostatnio zmieniony przez Arturo3H dnia Wto 22:43, 04 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy

___________________.___..(rogas)

3 - 2

(Reksul)

Bramki:

Reiss 2
Rengifo

Sasha
Kulkis

Mecz typowo na remis, pierwsza połowa z lekką moją przewaga. Pierwsza bramka pada w 15 minucie meczu po fatalnym błędzie jednego z obrońców Widzewa. Dużo gry z środku pola, raz po raz któryś z nas wyszedł z groźna kontrą i w każdej chili wynik mógł ulec zmianie. W 40 minucie po trochę szczęśliwej akcji Sasha uderza w słupek, piłka spowrotem sie odbija, dobitka i 1-1. Drugie 45 żywsze dużo sytuacji podbramkowych z jednej jak i z drugiej strony. Reiss po raz drugi wpisuje się na listę strzelców w 60 minucie. W 62 minucie ładne podanie Reissa w uliczkę i Rengifo nie daje szans. W 70 minucie szybka zmiana wyniku i po fatalnym błędzie tym razem z mojej strony i 3-2. Do końca meczu już nic się nie wydarzyło, aha w loss time rywal trafia w słupek. Po czy wybijam piłkę i sędzia kończy mecz ku mojej radości W strzałach na koniec 10-10.

Dzieki i powo radosny

Edit by "OL": Spóźniona 11 kolejki nr 5.

Ostatnio zmieniony przez rogas dnia Śro 0:36, 05 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

___________________.___..(michal697)

1 - 2

(lukasso)

Strzelcy:
dla Jagiellonii - Wasiluk, Sotirovic
dla Sosnowca - Berenszta

Ehh...
Przegrałem mecz, w którym miałem przewagę. No nic mówi się trudno. lukasso oddał 3 strzały z czego 2 wpadły po strzałach z głowy i to mu udało się wygrać. Ja zdołałem jedynie odpowiedzieć jedną bramką strzeloną w ostatnich minutach meczu.
W przeciągu 90minut miałem 2 słupki i bramkarz rywala momentami bronił takie biły,że szok.

dzięki za mecz i powodzenia...

Ostatnio zmieniony przez michal697 dnia Pią 18:40, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

6 Kolejka

Reksul 2 : 0 Memp

Bramki: (1:0) '34 Sasha, (2:0) '88 Napoleoni.

W meczu ''przyjaźni'' lepszy okazał się łódzki Widzew ,którego bohaterem zostali Sasha i Napoleoni. Od początku wyraźną przewagę mieli gospodarze,jednak nie potrafili udokumentować tego bramką. Albo nieskuteczni byli napastnicy albo bramkarz Ruchu pewnie bronił ich strzały. Wreszcie udało się dopiąć swego i Sasha wyprowadził Widzew na prowadzenie świetnym strzałem zza pola karnego:D Do przerwy Ruch stworzył jedną groźna sytuację ,ale strzał był niecelny. 2 połowa to równieź dominacja gospodarzy ,ale zawodnicy strasznie sie ''trzepali'' , a wystarczało grać swoje.. Toteź Ruch zwietrzył swą szansę i kilkakrotnie groźnie kontrował ( zwłaszcza przewrotka była imponująca) .na szczęście te kilka strzałow było niecelnych,a jeden jedyny w światło bramki wybronił (dość niepewnie) Hładowczak.
Gdy przyjezdni jeszcze łudzili się ,ze można będzie wywieźć choćby punkt, gospodarze pozbawili ich złudzeń,po fantastycznej akcji Napoleoniego (ośmieszył bodajże trzech obrońców.) Wynik 2:0 ( w strzałach 12-4) i widzewiacy kontynuują swą przeplatankę na zmianę raz wygrywając ,by w kolejnej kolejce schodzić z boiska pokonanym.
Pewne zwycięstwo,choć rywal grał nieobliczalnie.

Dzięki za mecz.

Ostatnio zmieniony przez Reksul dnia Pią 18:56, 07 Mar 2008, w całości zmieniany 2 razy

___________________.___..Leszczu

3 - 0

Kicek
Mecz wyrównany, ale ja słabo grałem w obronie, przez co Kicek miał kilka dogodnych okazji... Na szczęście dla mnie znakomicie grał dziś Mielcarz, który boi się naporu Kowalewskiego w patchu 3.0 (?) zdzier

Jako pierwszy bramkę strzela po kontrze Robak, po asyście Ediego, który odwrócił się z obrońcą na plecach. Kilka minut po gwizdku na przerwę Świerczewski dostaje czerwoną kartkę, przez co musiałem zmienić taktykę zespołu na 4-3-2 ze wszystkimi pomocnikami defensywnymi. Ale zamiast Polonii Bytom, bramkę strzela Robak, po rogu wykonywanym przez C.Wilka (wszedł za Zganiacza po czerwonej kartce). Na dokładkę trzeciego gola strzela Edi po wrzutce wprowadzonego kilka minut wcześniej Kowalczyka. A jeszcze kilka minut wcześniej Kowalczyk 2 razy uderzył w szkielet bramki (poprzeczka z wolnego i słupek w dobrej okazji). A to nie były jedyne strzały tego typu, bo jeszcze w pierwszej połowie Robak także 'zaliczył' słupek radosny

Było widać, że w końcówce Kicek sobie odpuścił, dlatego wynik nie odzwierciedla przebiegu tego meczu.

W strzałach:
po 1. połowie: 3:4
na koniec: 11:8

Bramki:
1:0 Robak (asysta Edi)
2:0 Bonin (asysta C.Wilk)
3:0 Edi (asysta Kowalczyk)

___________________.___..(Cobeer)

0 - 1

(mackal)

Gol: Jodłowiec(sam.) 26'

napisał:

Fatalna passa Groclinu trwa. Niemoc strzelecka jest tak porażająca, że rzuciła się na nerwowe poczynania w środku pola! Co więcej gdyby nie Przyrowski i fatalna dyspozycja Madeja w ŁKSie to wynik dla łodzian powinien być okazalszy. ŁKS zagrał lepiej, chyba trener podszedł do spotkania na większym luzie bo było widać spokój w poczynaniach jego graczy. Mysona, Madej, Arifović co chwila nękali Przyrowskiego. W końcu w 26 minucie w sporym zamieszaniu podbramkowym piłkę lecącą do bramki próbował wybić obrońca Groclinu Jodłowiec, niestety wpadł razem z nią do bramki. 1:0 i trybuny nie wytrzymały. Kibice wtargnęli na boisko pokazując swoją dezaprobatę(lost). Po wznowieniu gry Groclin grał dobrze, ale pod bramką rywali brakowało "zimnej krwi". Ivanowski i Sikora aby pokonać Bodzia W. muszą czekać do rewanżu, na wiosnę.

Na konferencji prasowej po meczu trenerzy powiedzieli:

Cobeer:Ciężkie treningi dają efekt tylko taki, że Groclin traci mało goli. Jak się przełamiemy i w końcu coś strzelimy to myślę, że punkty w końcu pojadą do Grodziska. Gratuluję rywalowi wygranej.

mackal:Bramka powinna prędzej paść w normlany sposób niż ta samobójcza, bo bramka byla głupia.Mieliśmy co najmniej 3 inne okazje na gola, w tym słupek. Wyróżnić mogę bramkarza i obrone za czyste konto.

Ostatnio zmieniony przez Cobeer dnia Sob 22:33, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 4 razy

___________________.___..andzi

3:0

50ml
______________________.. Brzęczek
______________l________..Zahorski
_______________l_______..Moskal

Mecz bardzo szybki, z wieloma akcjami. W pierwszej połowie Cracovia przeważała, miała wiele sytuacji,ale napastnicy w tym dniu byli nieskuteczni. Górnik też miał swoje szanse, ale także był nieskuteczny. 2 połowa to już mecz bardziej wyrównany. Wynik otwiera Brzęczek, który wykorzystuje znakomite podanie Moskały. Cracovia po stracie bramki zagrała nieco bardziej ofensywnie, lecz bramki nie zdobyła. To raz w bramkę nie trafiali, to raz znakomicie bronił bramkarz Zabrzan. Kolejna bramka pada po dobitce strzału Moskali. Strzelcem bramki był Zahorski. W końcówce meczu i końcu Moskal wpisuje sie na liste strzelców. Po zamieszaniu w polu karnym, przejmuje piłkę i posyła ją do siatki. Kibice Cracovii mogą być niezadowoleni, bo ich klub mógł prowadzić po pierwszej połowie 2-3 bramkami, a ostatecznie przegrywa 3:0.

Dzięki za mecz i powodzenia dalej.

Ostatnio zmieniony przez andzi dnia Sob 23:06, 08 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz

machel 0-3 rogas

Mecz z początku wyrównany, jednak to rogas zdobywa bramkę w 31 minucie i tym samym ustawia mecz. Kolejne trafienia w 49 i 83 minucie pogrążają Wisłę całkowicie.

Bramki

Quinteros
Reiss 2

Bushmen

2-3

Iras
Strzelcy:
Zagłebie:
Chałbiński,
Kolendowicz

Legia:
Giza,
Radovic( [link widoczny dla zalogowanych]),
http://www.youtube.com/watch?v=FvHYmCERaMs
Roger

Legia zdobywa pierwsza bramkę, Giza z główki trafia w bramkę, przy słupku stał mój obrońca, jednak w tym czasie nie myślał o wybiciu piłki. Szybka kontra, Kolendowicz podaje do Chałbińskiego, a ten w sytuacji sam na sam oszukuje rezerwowego bramkarza Legii. Do przerwy Radovic zdobywa bramkę ( znów z głowy) legia 2-1. Po zmianie stron, Roger był w sytuacji sam na sam, jednak uderzył nieprecyzyjnie i piłka otarła poprzeczkę. Nie minęło 15 minut, a Roger znów miał znakomitą okazje, tym razem ją wykorzystał. W 90 minucie, Iwański z Rui Miguelem rozpracowali obronę Legii, a będący w tym meczu w bardzo dobrej formie Robert Kolendowicz udokumentował to zdobyciem bramki.

Arturo3H

3-2

szyma

6' Costly
16' Costly
30' Ujek
44' Malinowski
65' Seweryn

Mecz ten dla Bełchatowa zgodnie z zapowiedziami był mecze z cyklu "byc albo nie być" i nie chodzi tu o utrzymanie ale o przedłuznie szans na oddalające sie mistrzostwo karaju.
Spotkanie Bełchatowianie rozpoczęli bardzo skupieni i konsekwentni w swoich poczynaniach. Już w 6 minucie po ładnym podaniu Ujka, Costly wszedł w pole karne i został sfaulowany. Do piłki potrzedł Garguła jednak trener Arturo po ostatniej wpadce z Wisła, całkowicie stracił zaufanie do tego gracza. PK na bramke zamienił Costly. 10min później za sprawą tego samego gracza było juz 2:0. Trzeba przyznać ze szyma popełnił błąd nie wybijając piłki. Groźniej nadal atakowali gospodarze co przyniosło efekt w 30min - 3:0 za sparwa ujka. Niestety przed przerwa, w 44min Odra po podobnym błędzie jak przy golu na 3:0 zdobywa bramke. Po pierwszej połowie w strzałach remis 8-8. Druga połowa rozpoczęła się od ataków Odra. Widać było ze gol dodał im skrzydeł. W 65min strzałem zycia popisuje się Seweryn, trafiajac w okienko z 23m. Przy wynikiu 3:2 Gospodarze wzieli się do roboty, jednak nic nie udało się juz strzelic.
Strzały 13-11

dzieki

Szkoda bo dość głupio przegrałem... pierwsza brama przez faul w dodatku nie mój tylko komp sam sfaulował gracza GKSu chwilę później nie wybiłem piłki i 2-0 ;/

A tutaj bramka Seweryna: [link widoczny dla zalogowanych]

Na koniec zmagań w 6 kolejce pozostało ogłosić JEDENASTKĘ KOLEJKI oto ona: