Autor |
Wiadomość |
ALF
Początkujący
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
MECZ POLFINALOWY(II) |
|
ALF(irlandia) 2 : 2 Rachmaninow(Urugwaj)
Po pierwszym spotkaniu Irlandczycy nie byli zalamani bo byli przekonani ze mecz przed wlasna publika pokaze ze sa lepszym teamem.Tak tez sie wszystkim wydawalo a w szczegolnosci trenerowi Alfowi, ktory widzial jak jego podopieczni juz od pierwszych minut nacieraja na bramke rywala.Pilka jest praktycznie tylko na polowie Urugwajczyków - Chlopcy w zieleni caly czas atakuja, lecz bez skutku, pilka albo mija minimalnie bramke, albo bramkarz koncami palców wyciaga pilke z siatki, w koncu pilke na jedna akcje przejmuja gracze Rachmaninowa, ta akcja konczy sie fatalnie dla Europejczykow, niezawodny Zalayeta przy pilce, biegnie wzdluz linii koncowej boiska i podaje ja do czekajacego juz na nia D.Silvy, ktory lekkim kopnieciem kladzie na lopatki Given'a, byl to 2 strzal na bramke Urugwajczyków w tym meczu(38 min.) Trener ALF dostaje lekkiego szalu, ale szybko sie opanowywuje i krzyczy do swoich zawodnikow"GRAMY DALEJ", Kibice rowniez sie nie poddaja i zagrzewaja swoich graczy do walki, lecz bramki juz nie ujzelismy w pierwszej polowie, mimo wielu groznych sytuacji stworzonych przez Rob.Keane'a i jego zaloge.Gwizdek...koniec pierwszej polowy, Urugwajczycy jak i Irlandczycy dobrze wiedza ze to jeszcze nie koniec i nie mozna odpuscic.
Slyszymy kolejny gwizzdek - to Japonski sedzia wznowil mecz, druga polowa podobnie jak pierwsza czyli Irlandia w ataku Urugwaj w obronie, tym razem troche lepiej bo skuteczne podanie juz na poczatku drugiej odslony meczu Mroissona trafia do jasnowlosego D.Duff'a ktory kieruje pilke prosto do bramki(51 min.)Tak jest...trener wyskakuje z lawki i krzyczy z radosci, kibice tez nie oszczedzaja gardla i krzycza jak najglosniej potrafia !! Nadzieje odzyly, jeszcze tylko jedna bramka i mamy remis.Od tej pory to co dzialo sie na stadionie w Dublinie jest nie do pomyslenia - istne pieklo przezywali gracze jak i trenerzy nie mowiac juz o kibicach, ktorzy coraz mocniej dopingowali swoich ulubiencow co chyba pomoglo na korzysc Irlandii znowu pojawia sie jasnowlosy D.Duff, ktory tym razem odwdziecza sie za poprzednia asyste Morissonowi i pod jego nogi turla pilke, Morissonowi juz nic nie zostalo jak dokonczenie tej akcji - biegnie sam na sam z bramkarzem i nie daje mu zadnych szans na to by poczul sie lepszy...mamy 2:1 i jest 75 minuta. Kibice skacza, ludzie wybiegaja na ulice oraz poglaszaja telewizory, pilkarze odzyli a trener gospodarzy ponownie wyskakuje z lawy z wielkim okrzykiem!!! Goście troszke zalamani, ale jednak widac, ze to jezscze nie koniec i ze tak latwo nie odpuszcza!.Japonczyk zwnowu gwizdze...gramy dalej...trenerzy nie oszczedzaja gardel i krzycza po swoich zawodnikach.Obie druzyny maja akcje, obaj bramkarze maja co robic i nagle Urugwaj przy pilce jakies zamieszanie w srodku pola, D.Silva stoi i oczekuje na podanie od swojego partnera, to podanie zmienilo caly mecz, w trakcie kiedy pilka leciala do D.Silvy gracze irlandii przezywali koszmar,az tu nagle wylania sie Zielona koszulka, ktora mknie w strone pilki - jest wslizg lecz z wielkim opoznieniem i obronca zamiast wyzwolic Naród pograza go jeszcze bardziej w smutku i rozpaczy, otoz nie trafia w pilke lecz w nogi Urugwajskiego napastnika.....japonczyk wyciaga gwizdek a nastepnie zolty kartonik, mamy RZUT KARNY W 85 minucie!!!!! KIbice obu druzyn nie moga w to uwierzyc z tym ze jest jedna roznica kibice gospodarzy przezywaja horror a fani gosci placza ze szczescia!!!!Trener wyspiarzy nie moze powstrzymac sie od wulgarnych wiazanek, a trener Urugwaju nie moze sciagnac usmiechu z twarzy.....do pilki podchdozi Forlan...slychac gwizdek...cisza na stadionie.....Forlan strzela....pilka leci.....bramkarz tez sie rzuca.........lecz nie potrzebnie bo pilka poleciala w srodek a S.Given polecial w lewy róg bramki! Wielki krzyk gosci, sprawil ze gospodarze jeszcze bardziej byli zdenerwowani....ALF przeklina cale zycie oraz sedziego, Kibice tez sie nie hamuja i wyzywaja swoich przeciwników.....Urugwaj skanduje nazwisko Forlana, ktory niczym Mojzesz pokazal droge swojemu narodowi, droge do finalu i zwyciestwa!!!Japonski sedzia po raz kolejny wyciaga gwizdek,ogladalnosc spadla, frekwencja na stadionie rowniez, nawet slowa, ktore ALF czesto wypiwadal"gramy dalej" nie odnalazly sie w tej sytuacji, poniewaz trener nawet nie marzyl o tym ze w przeciagu 5 minut moze nadrobic taki kolosalny bład obrony........Japonczyk znowu na naszych ekranach, tym razem juz po raz ostatni wyciaga gwizdek i konczy to jakze niefartowne dla Irlandczyków spotkanie.Po meczu nienastapilo symboliczne podanie dloni przez obu trenerow z racji takiej ze ALF byl dalej w szoku i nie mogl uwierzyc w to co sie stalo, gorszego meczu nie mogli sobie wyobrazic pilkarze, kibice oraz trener Irlandii......na ekranie widnieje caly czas statstyka strzalow Irlandia 18 : 6 Urugwaj.....Ulice pelne lez, ale to jest pilka to jest ten sport , w ktorym nie ma pewniaków, nie ma tego ze ktos jest lepszy na poczatku to jest lepszy na koncu.....
dodam tylko ze to na prawde byl najgorszy koniec jaki moglem sobie wyobrazic!!!
Alf(irlandia) 2: 2 rachmaninow(urugwaj)
Zycze mojemu(bylemu) rywalowi wygranej w finale, a sobie gratuluje ze tak daleko zaszedlem bo nie spodziewalem sie ze zobacze druzyne Irlandii w pol finale......
|
|
Pon 2:00, 08 Sty 2007 |
|
|
|
|
Czarny
ADMINISTRATOR
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 5410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubin
|
|
|
|
Fajne opisy panowie Nie było rękoczynów w domu?
PS. Mamy drugi po machelu i Giulym Team Braci
|
|
Pon 2:56, 08 Sty 2007 |
|
|
Rachmaninow
Początkujący
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
PO POLFINALACH |
|
Ale sie dzialo..... Pierwszy mecz jeszcze w miare spokojnie poniewaz takiego cisnienia i adrenaliny nie bylo. Wkurzyl sie bardzo przy stracie bramki na 2:1 (88' min. - tez bym sie wkurzyl). No....ale drugi mecz to juz tak wesolo nie bylo. Stracil pierwszy gola to juz bylo,ze nie gra.... no i mowie mu,ze jeszcze pelno czasu. No i.....1:2 - to juz ja zaczalem sie wkurzac,ze Mlody jak zwykle jakims fartem przejdzie(zawsze sie wkurza,wrzeszczy.... nagle remis i bramka w koncowce-czesto tak bywalo). No ale.....85' min.- rzut karny. Lecialo wszystko co bylo pod reka... pozniej jeszcze w doliczonym czasie mial okazje. Juz chcial strzelac z "szesnastki" ale wslizgiem Go zablokowalem i jeszcze puscilem kontre. Gdy PRAWIE dostal na 2:3 to o ile sobie przypominam-polecial pad.
Strasznie mi Go szkoda, bo naprawde,zwlaszcza w drugim meczu byl po prostu lepszy (np.statystyka strz. 6:18 ). No ale taka jest pilka i trudno. Mam nadzieje,ze bedzie mial III miejsce
|
|
Pon 12:22, 08 Sty 2007 |
|
|
FilipQ
Początkujący
Dołączył: 06 Gru 2006
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Białogard
|
|
|
|
Gratuluje Ci Rachimilow mialem nadzieje ze zagramy razem Ci sie udalo ale niestety mi sie ni udalo:/ ale mam nadzieje ze wygrasz ten turniej:) Powodzenia
|
|
Pon 14:55, 08 Sty 2007 |
|
|
P R A W I
Debiutant
Dołączył: 08 Sty 2007
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Amsterdam-Schiphol
|
|
|
|
O tak, oglądając mecz prawie zjadłem fotel z wrażenia. Ale ogólnie bardzo fajnie, impra na całego ;]
No i gratulacje dla Rachimilowa/Rachimilinowa/Rachimiliwa (czego to ludzie nie wymyślą).
oraz pocieszenie dla (trudne słowo) ALFa (zainteresowaniem/zdziwieniem czytam np o tym, że leciało wszystko pod ręką, ALFie, musisz mi opowiedzieć dokładniej ).
Pozdrawiam.
PS.
Jednonogi bocian bez nóg. ;]
|
|
Pon 17:46, 08 Sty 2007 |
|
|
Cobeer
VIP
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
|
Dwumecz Cobeer-Vanvitka |
|
UKRAINA W WIELKIM FINALE!!!!
Ukraina pod wodzą Cobeera awansowała do finału wygrywając dwumecz z Meksykiem trenera Vanvitki.
Pierwsze spotkanie odbyło się w Kijowie. Ukraina na tym stadionie dawno porażki nie miała.
Widać było pewność wśród graczy ukraińskich. Przedewszystkim trener Cobeer narzucił swoim zawodnikom walkę w powietrzu. Meksyk który posiada dobrych technicznie zawodników w powietrzu nie powinien mieć szans z rosłymi napastnikami Ukrainy. I faktycznie nie miał. Już pierwszy gol w 21 minucie to potwierdził. Wrzutka wzdłuż lini bramkowej która lobuje(!) bramkarza a Szewczenko z lini pakuje ją głową do bramki. Następnie w 31 minucie Ukraina "rozklepała" Meksyk na ich połowie i "sam na sam" wykorzystuje Vorobiei. Meksyk ustawiony przez trenera 3-4-3 rzuca sie do odrabiania strat. Idywidalne popisy zatrzymuje Szowkowski który zagrał oba mecze na najwyższym poziomie wielokrotnie ratując swój zespół w beznadziejnych wręcz sytuacjach. W 50 minucie kolejnej dobitki już nieobronił 2:1 ale Voronin pokazał klasę i strzala dwa gole meksykańcom. W 72 i 85 minucie. Meksyk strzela jeszcze gola w 80 minucie. Bogertti strzelcem.
UKRAINA-MEKSYK
4:2(2:0)
Bramki: Szewczenko 21' Vorobiei 31' Voronin 72' i 85' oraz Fonseca 50' i Borgetti 80'
Widzów : Komplet czyli 42 000
Drugi mecz to daleki wyjazd do Mexico City. Stadion Azteków. Pojemność 100 000. Na trybunach komplet. Temperatura 30 stopni celsjusza ale na trybunach chyba i woda we wrzątek by się zamieniła. Pierwszy gwizdek. Oba zespoly w swoich typowych ustawieniach. Choć Ukraincy nastawienie na obronę kożystnego rezultatu. Mieli grać z kontry. W 11 minucie rzut rożny dla Ukrainy wykonuje Gusin. Idealna centra na "bańkę" Szewczenki i 0:1. Cisza na trybunach. W 26 minucie ponownie Szewczenko ucisza 100 tysięcy gardeł. Wydaje się, że już po "ptokach". Ale skąd!!! Nerwówka była do samego końca!! W 30 minucie sędzia doszukał się faulu w polu karnym Ukrainy. Do piłki podchodzi Borgetti. Rozbieg i...strzał w słupek!!! Jednak Mendez dobija. I mamy 1:2. W drugiej połowie Ukraińcy zostali zdominowani okrutnie. Nawet w powietrzu górował Meksyk. Widać było już zmęcznie pogodą i podróżą na drugą półkule globu. Meksyk grał koncertowo. Atak za atakiem sunał na bramkę Szowkowskiego. Tylko dzięki jego postawie Ukraina awansowała. Obronił chyba z 5 sytuacji "sam na sam" !!!! Meksyk strzela jeszcze gola w 73 minucie. I atakuje dalej... Ukraincy robią wszystko aby jak najdłużej utrzymać się przy piłce. Nieliczne kontry broni pewnie golkiper Meksyku. W 85 minucie stadion wybucha!!! Radością!! 3:2 dla Meksyku!!! Borgetii strzałem w długi róg pokonuje Szowkowskiego. Kolejne 5 minut i kolejne "sam na sam" broni Szowkowski!!!! Zostaje BOHATEREM!!!! Król Mexico City!!!!Pomimo porażki Ukraina w FINALE!!!
MEKSYK-UKRAINA
3:2(1:2)
Bramki: Szewczenko 11' i 26' oraz Mendez 30' Morales 73' i Borgetti 85'
Widzów: 100 000 !!!!
Ostatnio zmieniony przez Cobeer dnia Pon 20:38, 08 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Pon 19:45, 08 Sty 2007 |
|
|
vanwitka
Początkujący
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Ukraina-Meksyk 4-2
Meksyk-Ukraina 3-2
|
|
Pon 19:46, 08 Sty 2007 |
|
|
szyma
VIP
Dołączył: 15 Mar 2006
Posty: 2703
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Koło
|
|
|
|
A więc w wielkim finale zagraja:
Cobeer(Ukraina) vs (Urugwaj)Rachmaninow
a o 3 miejsce walczyc będą:
vanwitka(Meksyk) vs (Irlandia)ALF
Życzę powodzenia
|
|
Pon 19:54, 08 Sty 2007 |
|
|
Cobeer
VIP
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
WIELKI FINAŁ
UKRAINAvsURUGWAJ
Po szybkich ustaleniach, finał będzie rozegrany w Paryżu w środę o 20.45 CET.
Wszystkich kibiców zapraszają trenerzy wraz ze swoimi teamami.
|
|
Pon 20:50, 08 Sty 2007 |
|
|
Rachmaninow
Początkujący
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
FINAL |
|
Nie wierze, po prostu nie wierze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Pilkarze z Ameryki Pld. zawiedli nie tylko trenera Rachmaninowa, nie tylko kibicow, nie tylko caly sztab szkoleniowy i swoje rodziny ale zawiedli Tych, ktorzy probuja zrozumiec sens i ogolne znaczenie pilki noznej.
Ukrainczycy oddali moze 5 strzalow na bramke a pilkarze Urugwaju chyba ponad 20...... a mecz zakonczyl sie wynikiem................ 1:0!!!!!!!!!!!! Ja po prostu w to nie wierze i tego nie rozumiem. To jest nie do pojecia!!!!
W ogole nie bylo srodka pola. Nie bylo finezji,nie bylo pieknych,efektownych zagran, nie bylo pojedynkow,ktore mrozilyby krew w zylach(no....poza strzalami Urugwajczykow), nie bylo przerzutow,zmian strony akcji, wymiany,asekuracji... Mecz finalowy to byl AUTENTYCZNIE JEDEN WIELKI OSTRZAL BRAMKI sZOWKOWSKIEGO!!! Gol dla Europejczykow padl z rzutu roznego w ok. 30 min. po pieknym "szczupaku" jednego z Ukraincow.
To jest wlasnie piekno i tajemnica gry zespolowej. Inteligencja, skutecznosc, umiejetnosc przewidywania.... Pilka nozna to jest wszystko-zycie. Jeden blad, jedna decyzja czasami powoduje wyskoczenie.... wyskoczenie,z tego odpowiedniego toru.
UKRAINA(Cobeer) 1:0 (Urugwaj)RACHMANINOW
P.S. Bardzo dziekuje za final i za wszystkie mecze. Szczegolne podziekowania i pozdrowienia dla Namiestnikow i Organizatorow turnieju. Fenomenalna sprawa i robota. POZDRAWIAM:)
Ostatnio zmieniony przez Rachmaninow dnia Czw 3:22, 11 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 2:55, 11 Sty 2007 |
|
|
Cobeer
VIP
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Również wielka dziękówa dla każdego mojego rywala z tego Turnieju.
W szczególności ALF-a.
Mieliśmy znowu razem zagrać...w finale. I roztrzygnąć kto jest lepszy.W zamian "pomściłem" Twoją porażkę
Do relacji nic dodać, nic ująć, Może tylko strzelca (Voronin) i "obronę Stalingradu" w moim wykonaniu.
POZDRO
Ostatnio zmieniony przez Cobeer dnia Czw 3:29, 11 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Czw 3:16, 11 Sty 2007 |
|
|
pmcsp
VIP
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
Re: FINAL |
|
| |
UKRAINA(Cobeer) 1:0 (Urugwaj)RACHMANINOW |
Gratulacje za dojście do finału i postawę po tak dramatycznym meczu/dramatyczniej porażce
| |
P.S. Bardzo dziekuje za final i za wszystkie mecze. Szczegolne podziekowania i pozdrowienia dla Namiestnikow i Organizatorow turnieju. Fenomenalna sprawa i robota. POZDRAWIAM:) |
Dzięki w imieniu organizatorów i zapraszam na kolejny turniej >>>> Weol World Cup
Pozdrawiam
|
|
Czw 3:23, 11 Sty 2007 |
|
|
Rachmaninow
Początkujący
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 32
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
ALF, trzymaj sie i pamietaj.....III miejsce jest Twoje!!!!
|
|
Czw 3:23, 11 Sty 2007 |
|
|
vanwitka
Początkujący
Dołączył: 04 Lis 2006
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
Mecz o 3. miejsce
ALF(Irlandia) 4-2 (Meksyk)vanwitka
Dzieki wszystkim tym z ktorymi gralem, a takze organizatorom.
|
|
Czw 23:09, 11 Sty 2007 |
|
|
Cobeer
VIP
Dołączył: 07 Paź 2006
Posty: 942
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
|
|
|
Gratulacje ALF !!!
Grupa H dała czadu!!!
|
|
Czw 23:23, 11 Sty 2007 |
|
|
ALF
Początkujący
Dołączył: 03 Gru 2006
Posty: 20
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Katowice
|
|
|
|
TAK, ja mialem wpisac wynik, ale siostra wbila na kompa i cos tam robila, ale widze ze juz Vawitka mnie uprzedzil
Powiem tyle BYLEM LADNIE POSRANY
Na poczatku prowadzilem chyba jakos od 8 minuty meczu, ale potem Vanwitka nadrobil straty i walnal mi dwie bramki...2:1 prowadzil...a ja przed komputerem myslalem ze dostane zawalu:D bo dalej cisnal . Druga polowa troche mialem akcji, rywal tez mial troche ale w koncu sie przelemalem i strzelilem dwie bramki jak prowadzilem 3:2 to(wiem ze wezmiecie mnie za kretyna) ale serce zaczelo mi strasznie szybko bic i myslalem ze spadne z krzesla jak strzelilem na cztery to juz wylajtowalem i dociagnalem wynik do konca....boisko najgorsze jakie mogł komp wybrac - murawa jakas wbijajaca sie w moje oczy,..stroje przeciwnikow byly odwrotne do moich co mi bardzo przeszkadzalo i sie mylilem czesto.. no ale na szczescie nie zawazylo to na wyniku meczu.
chcialbym podziekowac Vanwitce za dobry mecz, bo to byl jeden z lepszych jakie rozegralem oraz wszystkim organizatorom jak i graczom, z ktorymi mialem przyjemnosc rozegrac mecze pozdrawiam.
Nie ukrywam ze bardzo sie ciesze z tego 3-co miejsca ale zawsze moglo byc lepiej
|
|
Czw 23:35, 11 Sty 2007 |
|
|
Czarny
ADMINISTRATOR
Dołączył: 14 Mar 2006
Posty: 5410
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lubin
|
|
|
|
Gratulacje dla wszystkich Czekamy na pas dla Cobeera
|
|
Pią 12:32, 12 Sty 2007 |
|
|
pmcsp
VIP
Dołączył: 03 Maj 2006
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
|
|
|
| | chcialbym podziekowac Vanwitce za dobry mecz, bo to byl jeden z lepszych jakie rozegralem oraz wszystkim organizatorom jak i graczom, z ktorymi mialem przyjemnosc rozegrac mecze pozdrawiam.
Nie ukrywam ze bardzo sie ciesze z tego 3-co miejsca ale zawsze moglo byc lepiej |
Gratulacje
Widzę, że mecze o trzecie miejsce nie odbiegają dramaturgią od tych finałowych. Przypominam mecz o trzecie miejsce z poprzedniej edycji - 3 miejsce TN&N2 Pozdrawiam
|
|
Pią 12:50, 12 Sty 2007 |
|
|
|
|
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|