GRUPA A

______________

Witam w Grupie A turnieju Winter Cup 2008 i życzę wszystkim powodzenia. Wink

Proszę również o umieszczanie opisów do każdego meczu.

	Cytat:
	Proszę o zapoznanie się z ogólnym regulaminem turniejów:-------> http://www.winningeleven2002online.fora.pl/viewtopic.php?t=379 Oraz regulaminem turnieju Winter Cup 2008:-------> http://www.winningeleven2002online.fora.pl/winter-cup-2008,210/regulamin-winter-cup-08,2753.html

	Cytat:
	Termin na rozegranie wszystkich spotkań grupowych zostaje przedłużony o 2 dni (Środa 6.02.08 godz. 20:00) ze względu na rezerwowych.

______________

	Cytat:
	Prz3m4s - Korea Płd. [link widoczny dla zalogowanych] Leszczu - Japonia [link widoczny dla zalogowanych] Kicek - Kostaryka [link widoczny dla zalogowanych] Inko - Togo [link widoczny dla zalogowanych] dzidzi - Mali [link widoczny dla zalogowanych] rogas - Gwinea [link widoczny dla zalogowanych]

______________

	Kod:
	M__Zawodnik____Mecze___W_R_P____+__-___Pkt 1._Inko__________10____7_1_2____23_7____22 AWANS 2._rogas_________10____6_3_1____25_14___21 AWANS 3._Kicek_________10____6_1_3____18_13___19 4._Leszczu_______10____4_2_4____18_19___14 5._dzidzi________10____1_2_7____13_30___5 6._Prz3m4s_______10____1_1_8____8__23___4

______________

Cytat:

Leszczu 1:0 Prz3m4s
Leszczu 2:2 dzidzi
Leszczu 0:2 Inko
Leszczu 2:5 Kicek
Leszczu 1:2 rogas
Prz3m4s 3:3 dzidzi
Prz3m4s 0:3 Inko
Prz3m4s 0:2 Kicek
Prz3m4s 1:5 rogas
dzidzi 1:3 Inko
dzidzi 4:0 Kicek
dzidzi 1:4 rogas
Inko 2:1 Kicek
Inko 1:1 rogas
Kicek 0:3 rogas
Leszczu 4:0 Prz3m4s
Leszczu 2:1 dzidzi
Leszczu 1:0 Inko
Leszczu 1:3 Kicek
Leszczu 4:4 rogas
Prz3m4s 4:0 dzidzi
Prz3m4s 0:3 Inko
Prz3m4s 0:1 Kicek
Prz3m4s 0:1 rogas
dzidzi 0:6 Inko
dzidzi 0:4 Kicek
dzidzi 1:2 rogas
Inko 0:1 Kicek
Inko 3:2 rogas
Kicek 1:1 rogas

Ostatnio zmieniony przez Przemas dnia Śro 21:31, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 26 razy

dzidzi 1-2 rogas

Mecz jak najbardziej niezasłużony. Dużo nie wykorzystanych sytuacji ze strony dzidzi'ego. Jak zobaczyłem to że jego grajka nie trafiali do pustej bramki to aż głupio mi się zrobiło, nawet Rasiak by to trafił. Prowadzenie w tym meczu objąłem już bardzo szybko bo w 7 minucie mecze. Drugą bramkę zdobywam pod koniec 1 połowy. W 80 minucie rywal wraca do gry strzelając pierwszą bramkę, ale na moje szczęście słaba forma jego grajków i zwycięstwo przypisane na moją korzyść.

dzidzi 1-4 rogas

Tutaj to już inna bajka, od początku do końca mecz kontrolowałem. Pierwsza połowa zakończona wynikiem 3-0. Mało sytuacji podbramkowych rywala a co za tym idzie brak dobrej sytuacji do trafienia bramki. Druga połowa taka jak pierwsza, ale dużo marnowałem sytuacji, a dzidzi zdobywa pierwsza bramkę w meczu i jest 3-1. Nie minęło 5 minut a ja już odpowiadam na nią. Końcówka meczu spokojna, a ja wygrywam spotkanie 1-4. Na koniec w strzałach 6-23.

Dzięki za meczyki radosny

Ostatnio zmieniony przez rogas dnia Wto 3:03, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 6 razy

Prz3m4s 3:3 dzidzi

W 10 minucie dostaje czerwoną kartkę, po żałosnym błędzie sędziego, sfaulowałem zawodnika Mali na połowie boiska, i dostałem czerwień, w porównaniu, w kolejnym meczu dzidzi skosił mnie 3 razy od tyłu gdy wychodziłem sam na sam i zakończyło się to żółtymi kartkami. Przewaga dzidziego spowodowana właśnie powyższą sytuacją. Nie miałem gracza w środku. Jednak w 2 minucie wychodzę na prowadzenie po golu z rzutu rożnego. Dzidzi wyrównuje przez mufikowaty błąd moich obrońców, którzy 3 razy nie potrafili wybić piłki spod swojej bramki. Potem 2:1 dla mnie, 2:2, 3:2 dla dzidziego i w loss time strzelam na 3:3. W strzałach 20:8 dla dzidziego.

Prz3m4s 4:0 dzidzi

Tutaj już moja całkowita przewaga, na szczęście cały mecz w "11". szczęśliwy

W strzałach 20-5 dla mnie.

Prz3m4s 0:1 Leszczu

Mecz byłby zbyt piękny, gdybym nie dostał czerwonej kartki, i tak też się stało. W 35 minucie mój zawodnik za identyczny faul co w pierwszym meczu z dzidzim schodzi z boiska, niestety te faule to w WE ogromny bug. neutralny

W 20 minucie rzut karny dla Leszcza, jednak niewykorzystany, a nawet jak piłka leciała by w bramkę, to bramkarz wyczuł intencje strzelca. Pod koniec połowy fauluje Leszcza na linii pola karnego, do piłki podchodzi Nakamura i zamienia niegroźny wolny w ładną bramkę.

Prz3m4s 0:4 Leszczu

Nie grałem totalnie nic...Do tego zmarnowałem 2 akcje sam na sam, i 1 bramka dla Leszcza pada po idiotycznym błędzie obrońców Koreańskich. Jednak przewaga Leszcza była niepodważalna i wygrał on całkowicie zasłużenie. Przyznam szczerze, że grałem z Leszczem już z jakieś 8-10 meczy i takiego występu z jego strony, to jeszcze nie widziałem. zdzier

Dzięki!

Ostatnio zmieniony przez Przemas dnia Wto 0:20, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz

Sorki, że dodaje już napisane wyniki, ale szkoda, żeby się mój opis zmarnował:

Leszczu - Prz3m4s

_.___-______1:0 (w strzałach 10-1)
Już na samym początku rzut karny dla Japonii, którego nie wykorzystuje Oguro, strzelając obok bramki... Parę minut później Prz3m4s dostaje niesłusznie czerwoną kartkę, co prawda faul od tyłu, ale w zupełnie niegroźnej sytuacji. To zupełnie zmieniło mecz. Panowałem na boisku, bo rywal po prostu miał za mało zawodników na boisku. Przyszła jednak 44. minuta i rzut wolny. Przeciwnik kombinował, żeby załatać dziurę w murze, kombinował, ale Nakamura nie strzela w mur, świetnie podkręcając, wyprowadza Japończyków na prowadzenie! Druga połowa to część dalsza dominacji Japończyków. Nie działo się wiele, muszę przyznać, ale miałem swoje sytuacje, rywal za to nie bardzo zdzier

Ale rozumiem podłamanie, sam nie lubię przegrywać przez głupi bug gry. Przez to, zwycięstwo z gry jest zasłużone, ale kto wie jak potoczyłby się ten mecz, gdyby nie to czerwo?

Leszczu - Prz3m4s

_.___-______4:0 (w strzałach 17-5)
Myślę, że moja przewaga w tym meczu nie podlegała dyskusji. Rozegrałem świetny mecz zarówno w ofensywie jak i defensywie mimo, że z powodu słabej formy nie grał mój as - Shunsuke Nakamura. Pierwsze 2 gole autorstwa Maki'ego, kiedy ładnie strzelił zza pola karnego od słupka (1.) oraz wykorzystał swój balans ciała (2.). Później gola dołożył Oguro po fatalnej stracie obrońcy Prz3m4sa, a w drugiej połowie strzałem głową Koreańczyków dobił Takahara. Zagrałem też bardzo dobrze w defensywie, nawet gra wślizgami od tyłu opanowana niemal do perfekcji radosny

Dzięki za mecze.

PS. Co do 2. meczu to przyznam, że nie pamiętam 2 sam na sam, chyba, że mówisz o tych, kiedy wślizgami Ci piłkę zabierałem radosny

A gol dla mnie po idiotycznym błędzie obrońcy, to ten trzeci radosny

Pierwszy ładny strzał zza pola karnego. Właśnie ten i wolny z pierwszego meczu jutro postaram się wrzucić.

Oto 2 bramki z dwumeczu z Prz3m4sem: [link widoczny dla zalogowanych].

Ostatnio zmieniony przez Leszczu dnia Wto 0:58, 29 Sty 2008, w całości zmieniany 2 razy

Kicek 1-1 rogas

Pierwsza połowa raczej pod moje dyktando. W strzałach 8-3 w bramkach 1-0. Druga połowa to zamiana ról ataki Kicka, dużo strzałów, ale coś nie mogły znaleźć sie w mojej bramce, aż jedno ładne prostopadłe podanie i 1-1. Oprócz tego miałem jeszcze dużo szczęścia 2 poprzeczki, na pusta nie trafiali. Mimo to wynik się nie zmienił i podzieliliśmy sie punktami. W strzałach na koniec 13-9 dla Kicka.

Kicek 0-3 rogas

Tak samo jak wcześniej pierwsza połowa pod moje dyktando, dużo strzałów, ale tez dobra obrona rywala. O ile dobrze pamiętam bramkę wbijam pod koniec połówki. Drugie 45 minut to szaleńcze ataki Kicka, ale coś nie mógł sie przebić przez moją defensywę. Pod koniec rywal zmienia taktykę na bardzo ofensywną, co prawie skutkuje, ale tym razem przed utrata bramki uratowała mnie poprzeczka, po czym idzie kontra i 2-0. 90 minuta ładna akcja i 3-0. Po czym sędzia kończy mecz.

Dzięki za meczyki radosny

Przypominam , o nagrywaniu waszych pięknych bramek i dodawania ich do tego tematu razem z plikami sstates.

Leszczu - dzidzi

_.___-______2:2 [w strzałach 10-8]
Mecz dla mnie bardzo dobry, a na pewno jeśli chodzi o samą grę, tworzyłem niezłe akcje, jednak drobne lagi nie pozwalały na dobre sytuacje. Oba gole dla Japonii po strzałach głową kolejno: Ogasawary oraz Takahary. Pierwsza część spotkania skończyła się wynikiem 2:0 dla mnie, raczej zasłużenie. W drugiej dzidzi nieco przycisnął, głównie przez jego ofensywną taktykę, miałem kłopoty z powstrzymaniem jego skrzydeł i właśnie po takich akcjach strzelił dwie bardzo podobne bramki, lecz z dwóch stron - jedną Diallo, drugą Kanoute. Myślę, że pozostaje niedosyt, szczególnie, że miałem bardzo dobre sytuacje podbramkowe, niestety notorycznie marnował je Oguro.

Leszczu - dzidzi

_.___-______2:1 [w strzałach 8-8]
Tutaj mecz ułożył się dla mnie tak samo dobrze jak pierwszy. Już na początku meczu bramkę zdobywa ten sam zawodnik, który trafił również w 1. meczu - Ogasawara. Niestety, około 40. minuty bezmyślnie fauluje zawodnika przeciwnika przed moim polem karnym, co skutkuje czerwoną kartką dla mojego najlepszego obrońcy. Zmieniłem ustawienie na 4-3-2B, skupiając się na defensywie. Rzut wolny bity przez Kanoute, Kawacoś obronił dosyć szczęśliwie, później dalekie wybicie Alexa na połowę rywala, tam jest Nakamura, uruchamia Takaharę i gooool. 2:0! To była naprawdę znakomita kontra, grając w 10. strzeliłem gola niemal natychmiast po otrzymaniu tej kartki. dzidzi już później był trochę zrezygnowany, a ja bardzo dobrze się broniłem. Jednak w 75. minucie ładny strzał oddał Kanoute i ustalił wynik meczu.

Podsumowując: Myślę, że w pierwszym meczu powinienem był wygrać, natomiast w drugim remis byłby sprawiedliwszy.

Dzięki za mecze.

Inko 6:0 Dzidzi

Inko 3:1 Dzidzi

Oba mecze z moja przewaga. W pierwszym do przerwy było juz 5:0. W drugim powinien być wyższy wynik ale ktoś nieźle skrzywdził Adebayora i ciezko nim strzelić gola majac nawet czerwona strzałke u niego ;( Az tak bardzo go nie lubicie , że zrobiliscie z niego zawodnika nadajacego sie jedynie do OE smutny

Dzieki za mecze

Inko 1:1 Rogas

Inko 3:2 Rogas

Ogolnie rzecz biorac oba mecze bardzo wyrownane.W 1 meczu znowu dał o sobie znac Adebayor ktory z 5 metrow nie trafił na idealnie pusta bramke ... Drugi mecz bardziej wyrownany od pierwszego. Gola na wage 3 pkt strzelam w 90 minucie. Rogas w ostatniej akcji meczu trafia w słupek radosny

Dzieki za mecze

Inko 3:0 Prz3m4s

Pierwszy mecz rozgrywany w szybkim tempie.Ataki z jednej jak i z drugiej strony.W tym meczu mialem wiecej szczescia od Przemasa i wygrałem. Drugi mecz juz pod moja kontrola, Przemas rzadko oddawał celne strzały na moja bramke.Zas u mnie ponownie dobry mecz w barwach Togo rozegrał krytykowany przeze mnie Adebayor Wink

Dzieki za mecze

Świetne opisy meczu panowie ;] oby tak dalej, jak na razie jesteście najlepsi zdzier

Prz3m4s 1-5 rogas

Wygrana na pewno zasłużona, początek fantastyczny w moim wykonaniu. Pierwsza bramka wpada już w 7 minucie meczu, po chwili druga, na trzecią kibice musieli czekać parę minut bo ładna prostopadła piłka, rywal w tym samym czasie wychodził bramkarzem i wygonił mnie w róg szesnastki, ale sie odwracam i pakuje piłkę do pustej bramki. Jeszcze zdołałem wbić gola przed końcem połówki. Druga połowa to już lepsza gra Prz3m4s'a, który zdobywa swoją pierwszą bramkę w meczu. W 70 minucie ładny strzał i 5-1. W końcówce spokojna gra i 3 pkt radosny

Prz3m4s 0-1 rogas

Po tym jak zagrałem pierwszy mecz spodziewałem sie łatwego meczu, ale niestety sie myliłem, rywal zapewne chciał sobie odbić tą wysoką porażkę. Za dużo sytuacji nie miałem, ale to ja byłem dominującą stroną, dobrze czytałem rywala grę co dało czyste konto. Jedyną i bardzo ładna bramkę zdobywam jeszcze pod koniec pierwszej połowy.. gola nagrywam i niedługo pokaże. Reszta meczu to gra w środku pola, aha w 50 minucie dostaje jeszcze czerwona kartkę. Mogłobyć 0-2 ale w loss time nie trafiam na pustą.

Dzięki za meczyki radosny

Ostatnio zmieniony przez rogas dnia Czw 0:19, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz

Inko 2:1 Kicek

Inko 0:1 Kicek

Oba mecze bardzo wyrównane. W pierwszym Inko wychodzi na 2-bramkowe prowadzenie a mi nie udaje się odrobić tej straty. Ogólnie mało sytuacji podbramkowych - nie było z czego strzelać goli. Drugi mecz zupełnie inny. Sporo akcji z jednej ,jak i z drugiej strony.Chronologicznie układając wszystkie 100% sytuacje powinienem wygrać minimum 3 bramkami. Niestety ja swoje zmarnowałem na podwyższenie rezultatu,a Inko na wyrównanie w tym meczu. "z dużej chmury mały deszcz". Jednak remis punktowy chyba najbardziej sprawiedliwy po tych meczach.

dzięki

edit by Kicek

Leszczu 1-2 rogas

Mecz nie należał do najciekawszych, dużo gry w środku pola (dobra gra w obronie). Pierwsza bramkę zdobywam około 20 minuty, ładny klasyczny gol. Do końca gwizdka kończącego pierwsze 45 minut nic szczególnego. Początek drugiej połowy dobrze się zaczyna dla Gwinejczyków bo ładnym strzałem z ok. 20 metra trafiam prawie że w okienko. Za długo nie cieszyłem sie dwubramkową przewagą, bo minute później z woleja Leszczu pakuje piłkę do bramy. Potem chyba jeszcze miałem fuksa, bo rywal trafia w słupek. W strzałach na koniec 7-11 na moja korzyść.

Ps. Leszczu, prosił jeszcze abym dodał że Nakamura to "kupa gó**a", bo ciągle ma
szarą strzałkę bardzo zły diabeł

Dzięki za meczyk radosny

, drugi zaś.

Ostatnio zmieniony przez rogas dnia Czw 18:22, 31 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz

Leszczu - Inko

_.___-______0:2 [w strzałach 5-10]
Mecz trochę dziwny, starałem się na początku atakować, Ogasawara nie strzela jednak bardzo dobre sytuacji. Z drugiej strony to samo, ale już później Adebayor pokonał mojego bramkarza po błędzie mojego obrońcy. Później mecz raczej pod kontrolą Togo, rzadko nawet kontrowałem, po prostu zagrałem słaby mecz, a Inko to wykorzystał, dokładając jeszcze 1 bramkę. Wynik końcowy: 2:0, w pełni zasłużony.

Leszczu - Inko

_.___-______1:0 [w strzałach 7-6]
Co widać po strzałach, mecz stał na niskim poziomie. Inko powtórzył taktykę z 1. meczu, grając 5. obrońcami. Tym razem nie dałem się zaskoczyć, grałem dość pewnie w obronie, nawet dobrze w ataku. Od około 20 minuty mecz był trochę ciekawszy, jednak dalej bez bardzo dobrych sytuacji. Jednak w 30. minucie ładnym strzałem bramkarza Togo pokonał Oguro (wreszcie!). Do końca 1. połowy nie działo się zbyt wiele. Druga połowa, to już nieco inna bajka, teraz już oba zespoły grały ustawieniami z pięcioma defensorami. Inko nie napierał często, tak samo jak ja. Dopiero w końcówce Adebayor miał 2 bardzo dobre okazje, jednak bardzo dobrze obronną ręką wychodził mój bramkarz. W sumie wyrównany mecz, do zwycięstwa było potrzebne mi szczęście. I było radosny

Dzięki za mecze.

W tej grupie zagrożony jest Kicek

Proszę o aktualizację tabeli.

Przecież jest zaktualizowana. szczęśliwy

Piszę tak w każdej grupie zdzier

nie patrząc na to czy jest czy nie.
edit by PawelMarian

Kicek 0-4 dzidzi

Pierwsza połowa w miare wyrównana z wskazaniem na Kicka,lecz ja strzelam w niej bramke.
W drugiej połowie rozkręciłem sie i strzelałem do pustej bramki praktycznie Wink

Warto wspomniec że kicek obronił mój rzut karny Wink

2 mecz póżniej ...

Brak usunięć z turnieju.

Ostatnio zmieniony przez PawelMarian dnia Sob 10:13, 02 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz

Leszczu - rogas

_.___-______4:4 [w strzałach 6-7]
Omaj gat, co za mecz... Do 19. minuty strzelam 3 gole i prowadzę 3:0. Jeszcze w pierwszej rogas strzela kontaktową, w drugiej dorzuca jeszcze dwie... Jest wynik 3:3, po wrzutce Oguro, Takahara głową strzela na 4:3. 88 minuta, mój obrońca ma piłkę, ma wybić. Nie! Teraz trafia w Gwinejczyka, który biegnie po piłkę, a obrona stoi jak wafle, czy jak wazony - jak kto woli - i gapi się na napastnika rogasa, jak wbiega w moje pole karne. Wiadomo jak się skończyło.

Bardzo dobra skuteczność nas obu, ale kur*a, gdyby nie ten obrońca... zagubiony

[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] [link widoczny dla zalogowanych]

Dzięki za mecz.

Zero kontaktu z Kickiem, pisałem do niego 4 razy, raz był niewidoczny, ale zauważyłem, że był na forum, więc napisałem do niego, no i odpisał, po 30 minutach, jak mnie już nie było na kompie. Pozostałe trzy razy zawsze miał status z/w, ale nigdy nie odpisał. Krótko mówiąc Kicek ma chyba te mecze w dupie, a ja się już prosił nie będę.

Leszczu - Kicek
1:3
2:5
bardzo śmieszne mecze, głównie ze względu na to, w jaki sposób traciłem w obu pierwszego gola. Po prostu kuriozum radosny

Później już się albo denerwowałem (1 mecz) albo grałem all off (2 mecz)

Dzięki za mecze. radosny