Mecz z Czarnym miał być meczem pokazowym "jak ładnie się przegrywa z graczem z czołówki ". Wyszło całkiem na odwrót. Powodem była czerwona kartka dla Kanadyjczyka w 4 min meczu. W ten sposób moi Szwajcarzy mieli dużo miejsca na rozgrywanie akcji. Wynik powinien być 4:0 , ale w ostatnich minutach Czarny wybiegał bramkarzem po za pole karne...
_________Czarny vs. Cobeer ______________________________2 - 1
W drugim spotkaniu wszystko wróciło do normy czyli Czarny dominował. Ja starałem się kontrować. Starania moje oczywiście utrudniłem sobie czerwem dla Yakina. W ten sposób cienka Kanada była wystarczająco mocna na moich Szwajcarów. Gola na 2:1 strzeliłem w ostatniej akcji meczu. Z 35 metrów do...pustej bramki...no comment.
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2
Strona 2 z 2
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach